W centrum Gryfina – w pobliżu budynku , w którym od roku zalega w piwnicach woda – w piątek (28 września) rano uwijali się pracownicy miejscowego Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych. O podtapianym budynku pisaliśmy, więc zaciekawiły nas zaobserwowane działania. Okazało się jednak, że prace te nie mają nic wspólnego z zalewanym obiektem.
- To zwykła awaria, jest jakaś dziurka w rurze kanalizacyjnej. Naprawimy to jeszcze dziś, wymieniając krótki odcinek rurociągu – wyjaśnia Dariusz Pasik, kierownik Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w PUK.
Nieszczelność została zauważona, ponieważ w miejscu jej wystąpienia zapadła się jezdnia. Zebrani nieopodal pracowników PUK gryfinianie przyglądali się naprawczym działaniom.
- Wie pani, dlaczego tu kopią? – zagadnęła starsza kobieta, kiedy robiłam zdjęcia. – Podobno szukają świadectwa burmistrza z siódmej klasy.
Dowcip na krótko rozbawił zebranych. Padło kilka komentarzy związanych z przedwyborczą gorączką. Stojący tuż obok mężczyzna wrócił do tematu naprawy kanalizacji, mówiąc, że podobne zapadnięcia występują także w innych punktach miasta.
- Są takie miejsca – potwierdza D. Pasik. – Będziemy je sukcesywnie naprawiać.
Tekst i fot. (akme)