Za strażakami ze Stargardu i powiatu stargardzkiego bardzo pracowita noc. Do różnych zdarzeń, spowodowanych silnym wiatrem i ulewą wyjeżdżali aż 42 razy.
- Strażacy wyjeżdżali głównie do drzew i konarów powalonych na jezdnie - informuje mł. bryg. Paweł Różański, rzecznik Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Stargardzie. - Ale także do uszkodzonych dachów, pozrywanych linii energetycznych i zalanych piwnic. Na szczęście nikt w tych zdarzeniach nie ucierpiał.
Nawałnica szkody wyrządziła m.in. w Kluczewie, dzielnicy Stargardu. Zerwała tam linię energetyczną, fragment blachy z dachu w tamtejszym kościele, połamała drzewa i konary.
Najwięcej interwencji odnotowano w gminie Chociwel. Strażacy w Stargardzie wyjeżdżali 15 razy.
(w)