Poniedziałek, 25 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Nie dla Skarbówka to skarb

Data publikacji: 22 maja 2017 r. 10:05
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 11:41
Nie dla Skarbówka to skarb
Bella - przyjazna sunia do pokochania od pierwszego wejrzenia. Fot. ZUK/Schronisko  

W jej oczach wielki smutek. Straciła dom i rodzinę. Nie sposób zrozumieć dlaczego. Jest zalękniona, wycofana. Tym trudniej jej się odnaleźć w schroniskowych realiach. Dlatego z całych sił, zza krat, nawołuje swojego człowieka. Z tęsknoty. Już drugi miesiąc. Bez skutku.

Jest piękna, niemal śnieżnobiała. O biszkoptowych uszach i takich też „okularach". Nie było więc wątpliwości, jak nazwać tę sunię. Bella. Na jej szyi teraz schroniskowy numer: 297/17.

- Belle doprowadzono do nas ze Skarbówka. Ktoś jej nie chciał? Przepędził? Nie wiemy, co się stało, że przez trzy lata miała dom, a nagle… jej świat się zawalił. Trudno też ocenić, jak wiele dni błąkała się samotnie. Pewnie niedługo trwała jej bezdomność, bo jest w świetnej kondycji fizycznej. Do nas trafiła 3 kwietnia tego roku. Piękna psina. Wydawało się, że jej człowiek zagubił się ledwie na chwilę. Niestety. Serce boli patrzeć, jak teraz smutne są jej oczy - opowiadają Belli schroniskowi opiekunowie.

Jest bardzo przestraszona. Czy jest to efekt doznanej krzywdy? Czy jednak wpływ schroniskowych realiów? Wiadomo tylko, że brak jej pewności siebie.

- W klatce obszczekuje wszystkich i wszystko. Pewnie jej się wydaje, że w ten sposób zwróci na siebie uwagę kogoś, kto ją stąd zabierze do domu. Niestety, nie jest typem rozkosznego szczeniaczka, więc tym zachowaniem tylko zniechęca do siebie adopcyjne rodziny - mówią Belli schroniskowi opiekunowie. - Jednak wystarczy, że wyjdzie z boksu, by Bella zmieniała się nie do poznania. Jest spokojna i cichutka, niczym baranek. W typie przytulanki. Łaknie uwagi człowieka i jego dotyku. Chętnie się przytula, przyjmuje głaski.

Widać, że Belli natura pogodna. Gdy nie ma w pobliżu człowieka, chętnie się bawi zabawkami. Jednak gdy tylko ktokolwiek na horyzoncie się pojawi, Bella jest cała jego. Bardzo jest przyjazna wobec wszystkich. Tylko w relacjach z innymi zwierzętami jest obojętna. Chętnie chodzi na spacery, korzysta z wybiegu.

- Musi jednak nabrać pewności siebie. Trzeba ją w tym podszkolić. Wystarczy jednak, aby znalazł się człowiek, któremu znów będzie mogła zaufać. Tym razem… na zawsze - komentują Belli schroniskowi opiekunowie.

Kto chciałby tej wyjątkowej starej psinie los odmienić: przygarnąć, przyjąć do rodziny, jest proszony o kontakt ze szczecińskim Schroniskiem dla Bezdomnych Zwierząt: tel. +48 91 487-02-81 (al. Wojska Polskiego 247).

* * *

Na naszych łamach prowadzimy cykl pt. „Weź mnie KURIEREM do domu". Jest poświęcony schroniskowym zwierzakom. Znajdziecie w nim Państwo oferty adopcyjne tych, co za kratami przytuliska siedzą nie za własne winy. Z utęsknieniem czekając na swojego człowieka: niestety, czasem bezskutecznie, nawet latami. ©℗

(an)

Na zdjęciu: Bella - przyjazna sunia do pokochania od pierwszego wejrzenia.

Fot. ZUK/Schronisko

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

M.Dem.
2017-05-22 19:26:42
Do "bella". Jak się musi czuć dotychczasowy właściciel? Proszę Pana /Pani, wysoce prawdopodobne jest, że czuje nawet lęk. Z powodu, że wystawienie zwierzaka na cierpienie psychiczne (zwierzę nie wie co z sobą robić), na głód, poniewierke i jednocześnie na spowodowanie zagrożenia społecznego (pies w szczytowym strachu zaatakować może), narazi go na KONTAKT Z PRAWEM I -może nawet - na NIECHĘĆ jakichś LUDZI. Im większe zero osobnik stanowi tym większej satysfakcji z dokuczania, ponizania, potrzeby bestialstwa czuje. Wraz ze wzrostem dobrobytu do bardzo wysokiego poziomu (z meandrow przekształcen materialnych) nie zawsze rośnie świadomość prawidłowości postaw społecznych. Zwyrodnialy głupiec nim pozostanie. Wyglada nawet na to, ze nie zawsze intelektem psa swojego dogoni. Takie jest zycie.
M.Dem.
2017-05-22 18:53:44
Gwałtowny ruch ręką wywołujący u psa panikę i rozpaczliwa obronę/atak to jest pokaz: czego i tylko czego pies się spodziewa nawet gdy jest pokorny i nigdy pierwszy nie zaatakuje. Człowiek wykluczal go z praw do życia bez lęku przed nim, głupim człowiekiem. Czy nie czas na wykluczanie takich ""ludzi" ze społeczeństw?
byłem...
2017-05-22 13:16:03
Widziałem ją, rzeczywiście piękna, ale łagodna chyba tylko na pozór. Pies cierpi na lęk separacyjny i wykazuje zachowania agresywne gdy się wystraszy (gwałtowny ruch ręką może spowodować ze pies będzie się chciał na nią rzucić). Jak ktoś ma małe dzieci i chce ją wziąć niech się lepiej dobrze zastanowi, bo to duży pies wymagający pracy.
bella
2017-05-22 11:07:37
Ciekawe, jak musi się teraz czuć dotychczasowy właściciel, który czyta taki artykuł. Może sąsiedzi zauważyli zniknięcia psa i podpowiedzą, do kogo należał. Chyba, że nie żyje, to by wiele tłumaczyło.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA