Niedawno postanowiono uporządkować parking pod Trasą Zamkową w Szczecinie - postawiono słupki, te uniemożliwiają wjechanie samochodem chociażby na piaskowe wysepki pod filarami. Skończyło się też zostawianie aut na drodze dojazdowej do postoju.
Ale już znaki kierowcy mają za nic, co doskonale widać na tym zdjęciu. Nawet, jeśli zwolniło się miejsce i ktoś je wypatrzył by je zająć... musiałby złamać prawo i pojechać pod prąd. To wszystko dlatego, że jedyny wjazd jest zablokowany przez samochody tych osób, które uznały, że ważniejsza jest ich wygoda niż przepisy i inni...
Tekst i fot. (kol)