„Urzędniczki odpowiedzialnej akurat nie ma. Jej koleżanki zza biurka problemu nie widzą. I uspokajają, że porządki zaczną się od następnego tygodnia. Choć nie wiedzą, od których rejonów, w jakiej kolejności ani konkretnie kiedy. Połowa wakacji, więc może zdążą do września?” – zastanawia się pani Elżbieta, ostrzegając przed zaniedbanymi placami zabaw w centrum Szczecina.
Nasza Czytelniczka (dane do wiadomości redakcji) mieszka na Turzynie. Z dziećmi najczęściej odwiedza plac zabaw na skwerze im. Michała Doliwo-Dobrowolskiego, w rejonie ulic Bema i Sikorskiego. Tak go opisuje:
„Pod huśtawkami wystają cegły. Chyba nie muszę dodawać, że to stwarza realne zagrożenie. Trampolina nie działa od ubiegłego roku. Piasek jest tak brudny, że złą normą są w nim wszechobecne śmieci i zwierzęce odchody: równie widoczne co odrażające. Na ławkach nie sposób usiąść, bo są od tak dawna niemyte, że zdają się tonąć w «guanie». Obrazu zaniedbania dopełniają chwasty. O ile jeszcze w miejscach rzadko uczęszczanych przez ludzi jestem w stanie zrozumieć modę na niekoszenie trawników. O tyle na placach zabaw… Nikt mi nie wmówi, że w ratowaniu planety pomogą uschnięte chaszcze, w których jest porzuconych mnóstwo puszek po napojach, papierów, pobitych butelek i nie tylko psich kup.
Efekt? Dzieci siedzą w domu i grają. Nie mogą wyjść na podwórko, bo na nim pełno samochodów i zakazów. Szukałam z nimi bardziej przyjaznych placów zabaw, ale zarówno na skwerze im. Janiny Szczerskiej, jak też na pl. Dziecka sytuacja jest niemal identyczna: wszechobecny brud i chaszcze. Rozumiem, że ogródki jordanowskie przez epidemię były zamknięte, ale przecież od tego czasu minęły już dwa miesiące… A one wciąż nie spełniają norm bezpieczeństwa! Naprawdę, to wstyd dla miasta”.
Zakład Usług Komunalnych dopiero w połowie lipca 2020 r. rozstrzygnął przetarg na „konserwację i utrzymanie zieleni miejskiej w Szczecinie” na bieżący oraz przyszły rok. To w zakresie tego zadania jest m.in. utrzymanie placów zabaw. Wyjątek stanowi rejon IV – z parkiem Kasprowicza, Arkońskim, Kownasa i Chopina, a też zieleńcem przy pomniku Czynu Polaków – w którego przypadku dokonano zamówienia w trybie z wolnej ręki (Waldix na kwotę ponad 325 tys. zł – przyp. aut.) już na początku czerwca 2020 r. ©℗
A. NALEWAJKO
Fot. CZYTELNICZKA
Na zdjęciu: "Rozumiem, że ogródki jordanowskie przez epidemię były zamknięte, ale przecież od tego czasu minęły już dwa miesiące... A one wciąż nie spełniają norm bezpieczeństwa! Naprawdę, to wstyd dla miasta" - alarmuje nasza Czytelniczka, wskazując na stan zaniedbania placów zabaw na skwerze im. Michała Doliwo-Dobrowolskiego, podobnie jak na pobliskim im. Janiny Szczerskiej oraz na pl. Dziecka.