To będzie wyprawa tropem śladów przeszłości. Choć nie bez poruszających odniesień do współczesności. Pełna emocji, pozytywnej energii i fascynujących opowieści, opowiadanych z pasją przez Michała Rembasa, jednego z najbardziej cenionych i lubianych szczecińskich przewodników.
Kto jeszcze nie ma planów na niedzielę, a chciałby ją spędzić aktywnie, ten powinien skorzystać z zaproszenia do udziału w wycieczce malowniczymi szlakami Gocławia i Golęcina. Do czego zachęca Szczeciński Szlak Widokowy wraz z Przystankiem Północ i Michałem Rembasem.
- Gocław - dawniej Gotzlow oraz i Golęcino - Frauendorf jeszcze w międzywojniu były ulubionym celem wycieczek ówczesnych mieszkańców Szczecina. Mieszkańcy cenili te atrakcyjne podmiejskie miejscowości, w których kwitł przemysł na równi z turystyką - opowiada Artur Krzyżański, współorganizator wydarzenia. - Gocław miał aż osiem lokali gastronomicznych, w tym cztery mieściły się w lesie! Regularnie odbywały się popularne koncerty, na których bywała śmietanka towarzyska. Już od połowy XIX w. ogromną popularnością się cieszyła wieża widokowa, zastąpiona w 1921 r. potężną wieżą Bismarcka. Z kolei na Golęcinie pielgrzymowano do popularnego lokalu na Wzgórzu Elizy - współcześnie: Kupały, m.in. przez wysoki mostek rozwieszony nad torami. Natomiast
celem naszej niedzielnej wyprawy będzie odnalezienie śladów świetności tamtej epoki. W czym najlepszą pomocą będzie wiedza i elokwencja naszego wspaniałego przewodnika - Michała Rembasa. Oczywiście, towarzyszyć nam będzie budząca się z zimowego snu przyroda oraz niepowtarzalne panoramy, jakie zobaczyć można tylko będąc na Północy Szczecina.
Udział w wyprawie jest bezpłatny. Choć zwyczajem się stało - jak przypominają organizatorzy wydarzenia - dobrowolny datek, miły dowód wdzięczności, czyli symboliczny „grosik" wrzucony do czapki przewodnika.
Wyprawa malowniczymi trasami widokowymi Gocławia i Golęcina wyruszy w niedzielę (1 marca). Wystartuje z pętli na Gocławiu - już o godz. 10.
(an)
Fot. Mirosław WINCONEK