Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Niedziela pod znakiem „zielonej partyzantki"

Data publikacji: 17 sierpnia 2024 r. 13:15
Ostatnia aktualizacja: 17 sierpnia 2024 r. 13:15
Niedziela pod znakiem „zielonej partyzantki"
Fot. Ryszard PAKIESER  

Szlakiem najbardziej charakterystycznych szczecińskich terenów rekreacyjnych – słynących z różnorodności wiekowych drzew – wyruszają wyjątkowe spacery pod egidą „zielonej partyzantki”. Dzięki ich uczestnikom już zostały oznakowane dendrologiczne okazy w parku Żeromskiego oraz Kasprowicza. W najbliższą niedzielę społecznicy zamierzają w równie pozytywny sposób podbić park Kownasa.

Szczecin słynie zielenią. Jednak nawet mieszkańcy miasta nie są w stanie docenić bogactwa jej różnorodności. Głównie dlatego, że nawet najcenniejsze z dendrologicznych okazów – poza nielicznymi wyjątkami – wciąż nie zostały oznakowane: ani co do gatunku, odmiany, ani też kraju pochodzenia.

– Umiejętność nazwanie elementów otaczającego nas świata czyni go dla nas bogatszym, pozwala na jego pełniejsze poznanie i zrozumienie. Oznakowanie drzew i krzewów jest pomocne dla uczniów, studentów, turystów i wreszcie dla ogółu mieszkańców Szczecina. Wykonane niewielkim kosztem i umieszczone na drzewach mogłoby znacząco wpłynąć na naszą świadomość ekologiczną. Nie potrafię zrozumieć, dlaczego urzędnicy miasta nie chcą podjąć tego tematu – przyznaje Paweł Madejski, prowadzący blog i profil na społecznościowym portalu poświęcony drzewom i krzewom Szczecina.

Z pomysłem oznakowania szczecińskich drzew i krzewów pan Paweł wystąpił do magistratu przed czterema laty. Do tej pory jego inicjatywa pozostała bez odpowiedzi urzędników miasta. Dlatego zwołał społeczników, podobnie zafascynowanych bogactwem szczecińskiej flory, do działania w ramach „zielonej partyzantki”.

Dzięki jej spontanicznym akcjom – tylko w tym sezonie – zostały oznakowane drzewa i krzewy w parku Żeromskiego oraz Kasprowicza. Natomiast w najbliższą niedzielę (18 sierpnia) społecznicy planują wyprawę do parku im. Stefana Kownasa. To dawny Cmentarz Niemierzyński (Nemitzer Friedhof), czynny jeszcze do początku lat 50. ubiegłego wieku, który dopiero w latach 70. został przekształcony w teren rekreacyjny, zyskując nieformalną nazwę Parku Dendrologicznego. Jego patronem stał się zasłużony dla Szczecina twórca i pierwszy kierownik Katedry Botaniki d. Akademii Rolniczej, a też prekursor i wielki orędownik budowy Ogrodu Botanicznego w Szczecinie.

– Będzie to kolejny spacer „z rozpoznawaniem drzew i krzewów”. I kontynuacja działań naszej „zielonej partyzantki”. Podczas naszej wędrówki będziemy się przyglądać parkowej florze, a jednocześnie umieszczać na gałązkach drzew lub krzewów zawieszki z nazwami gatunków – mówi Paweł Madejski, najbardziej znany i lubiany przewodnik po zieleni Szczecina. – Park Kownasa wprawdzie nie słynie z bogactwa okazów egzotycznych. Jednak to właśnie na jego terenie rośnie chyba największe skupisko buków zwyczajnych w odmianie pendula. Znajdziemy tu również klony zwyczajne i klony jawory, a też sporo dębów: szypułkowych i amerykańskich. Rozpoznamy rosnące w swoim pobliżu żywotniki zachodnie i olbrzymie. Podobnie jak bardzo rzadko spotykane buki zwyczajne w odmianie tricolor. Będziemy mieli okazję oznakować również cisy, jesiony i choinę kanadyjską. Zwrócimy uwagę także na botaniczną osobliwość: olbrzymi jesion wyniosły, po którym wspina się bluszcz, a oba te okazy mają status pomników przyrody.

Najbliższa, niedzielna (18 sierpnia) akcja „zielonej partyzatki” wystartuje sprzed przystanku tramwajowego „Muzeum Techniki” przy ul. Niemierzyńskiej. Zbiórka zainteresowanych o godz. 10. Udział w tym społecznym wydarzeniu jest bezpłatny, a wszyscy mile widziani.

– Gryfino, Goleniów i w wielu innych ościennych miastach parkowa zieleń jest oznakowana, przynajmniej co do gatunku i odmiany. Szczecin, dysponujący o wiele większym od nich budżetem, powinien brać z nich przykład – komentuje P. Madejski.

Działania „zielonej partyzantki” zyskały poparcie Polskiego Towarzystwa Dendrologicznego, specjalistów Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego, a m.in. także Społecznej Straży Ochrony Zieleni Szczecina. Inicjatywie są przychylni również szczecinianie. ©℗

A. NALEWAJKO

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA