W Domu Pomocy Społecznej w Nowogardzie do stołu wigilijnego zasiądzie około 220 osób. Tylko nieliczni podopieczni spędzą nadchodzące święta razem z rodzinami. Choć do Bożego Narodzenia jeszcze nieco ponad tydzień, w placówce już czuje się świąteczną atmosferę. – To czas, kiedy nikt nie powinien czuć się opuszczony ani samotny – mówi Iga Błażewicz, dyrektor placówki.
Dom Pomocy Społecznej w Nowogardzie jest jednostką organizacyjną Powiatu Goleniowskiego. Zapewnia opiekę i wsparcie osobom wymagającym całodobowej opieki z powodu wieku, choroby lub niepełnosprawności, którym nie można udzielić niezbędnej pomocy w formie usług opiekuńczych w środowisku lokalnym. Pensjonariusze mieszkają w trzech budynkach – w filii placówki przy ul. Piłsudskiego 9 przebywa 75 osób, a w dwóch budynkach na Smużyny 2 – 162 mieszkańców (mężczyźni). Nowogardzki DPS ma łącznie 237 podopiecznych – 101 osób z niepełnosprawnością intelektualną i 137 osób przewlekle psychicznie chorych. Najmłodszy mieszkaniec ma 21 lat, najstarszy – 97.
Kiedy na początku grudnia „Kurier” odwiedził dom pomocy, w placówce trwały już przygotowania do świąt Bożego Narodzenia. Część mieszkańców spędzi Wigilię w domach swoich bliskich. Wielu jednak będzie wypatrywać pierwszej gwiazdki właśnie tu, w miejscu, które traktują jak swój dom.©℗
Jarosław BZOWY
Cały artykuł w „Kurierze Szczecińskim”, e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 14 grudnia 2018 r.
