Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Nim w niedzielę zagra WOŚP

Data publikacji: 08 stycznia 2018 r. 08:57
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 12:00
Nim w niedzielę zagra WOŚP
 

W niedzielę 14 stycznia po raz dwudziesty szósty zagra Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Będzie jak zawsze – bardzo głośno, kolorowo i radośnie. Tym razem celem tej energetycznej, jednoczącej miliony ludzi imprezy jest pozyskanie środków „dla wyrównania szans w leczeniu noworodków”. Przez ćwierć wieku Orkiestra Jurka Owsiaka zebrała na wsparcie polskiej medycyny sumę ponad 825 milionów złotych.

Kiedy Jerzy Owsiak organizował pierwszy finał WOŚP, 3 stycznia 1993 roku, w zamiarach miał jednorazowy happening i wielką zabawę, która miała przynieść konkretne społeczne korzyści – wsparcie potrzeb kardiochirurgii dziecięcej Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Dziś jego Orkiestra ma ponad sto tysięcy wolontariuszy, prawie 2 tysiące sztabów i ponad 30 milionów sztuk czerwonych samoprzylepnych serduszek, które co roku zdobią przechodniów na ulicach, wrzucających datki do puszek. Rytmy orkiestry obecne są w każdej małej i dużej miejscowości w Polsce, ale też poza jej granicami – w Nowym Jorku, Londynie, Paryżu, Dublinie, Reykiaviku, Oslo, Dubaju, Pekinie. To ogromny łańcuch ludzi dobrej woli, których łączy chęć wsparcia potrzeb polskiej medycyny.

Kolejny, już 26. finał tej największej zbiórki publicznej w Polsce będzie poświęcony dzieciom najmłodszym.

– Skupimy się na pozyskaniu wsparcia dla podstawowych oddziałów neonatologicznych – zapowiedział Jurek Owsiak. 

W szpitalach funkcjonuje 3-stopniowy podział oddziałów noworodkowych ze względu na ich poziom specjalizacji. Większość to oddziały podstawowe, I oraz II stopnia referencyjności. III stopień to placówki wysokospecjalistyczne i kliniczne. Pomoc zebrana podczas 26. finału WOŚP pozwoli na zakupy właśnie dla oddziałów podstawowych. Fundacja planuje pozyskać dla nich m.in. stanowiska do resuscytacji noworodków, nowoczesne inkubatory, aparaty do nieinwazyjnego wspomagania oddychania, pompy infuzyjne, a także sprzęt diagnostyczny, jak chociażby specjalistyczne aparaty USG czy pulsoksymetry.

Wsparcie neonatologii było dotąd celem siedmiu finałów WOŚP. Dzięki temu na wszystkie oddziały noworodkowe w Polsce trafiły 3844 urządzenia medyczne (m.in. inkubatory, stanowiska do resuscytacji noworodków, kardiomonitory) za łączną kwotę 121 909 333,39 zł. Orkiestra prowadzi też na co dzień ogólnopolskie programy medyczne, których celem jest wsparcie zdrowotne noworodków – Program Powszechnych Przesiewowych Badań Słuchu u Noworodków, Program Leczenia i Zapobiegania Retinopatii Wcześniaków oraz Program Nieinwazyjnego Wspomagania Oddechu u Noworodków.

Jak zagra Szczecin?

W Szczecinie do kwestowania szykuje się dziesięć sztabów. Kilkuset wolontariuszy czeka ogromne wyzwanie, ale i wspaniała przygoda. Wielu ma już długą wprawę w zbiórkach WOŚP. Tak jak Łukasz Berezak, najbardziej rozpoznawalny szczeciński wolontariusz Jurka Owsiaka. Choć nastolatek jest sam bardzo ciężko chory, od wielu lat dzielnie pomaga Orkiestrze.

– Łukasz będzie kwestował po raz szósty – mówi jego mama Izabela. – Będziemy obecni między innymi w kręgielni MK Bowling na turnieju o puchar Jurka Owsiaka, a potem na Łasztowni, gdzie syn będzie licytował zebrane przez siebie od znanych osób przedmioty. Jak zawsze Łukasz będzie też kwestował na ulicach miasta.

26. finał WOŚP w Szczecinie po raz kolejny odbędzie się na Łasztowni. W programie m.in. bicie rekordu Guinnessa w spinningu, bieg „Policz się z cukrzycą”, finałowe Rowerowe Światełko do Nieba, występy grup muzycznych i artystycznych, licytacje. Wydarzenie organizują: Miasto Szczecin i Agencja Artystyczna. Partnerami są: Centrum Kultury Euroregionu Stara Rzeźnia oraz Szczecińskie Centrum Treningu Personalnego. Przez cały dzień odbywać się będą licytacje cennych przedmiotów przekazanych przez mieszkańców, a także gadżetów związanych z Orkiestrą.

– Szczeciński finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy rozpocznie się happeningiem biegowym „Policz się z cukrzycą” – zapowiada Robert Grabowski, rzecznik Szczecińskiej Agencji Artystycznej. – Druga strona Odry od samego rana do wieczora zaprasza na szereg interesujących inicjatyw, które połączą we wspólnej zabawie zarówno dzieci, jak i dorosłych. W programie imprezy nie zabraknie ekspozycji służb mundurowych, pokazów ratownictwa, koncertów artystów szczecińskiej sceny muzycznej.

Na Łasztowni zostanie przygotowane miasteczko sportowe, gdzie odbędzie się bicie rekordu Guinnessa w jeździe na rowerach spinningowych, będą interaktywne pokazy sportowe, zumba, konsultacje z trenerami, kawiarenka sceniczna – a w niej spotkania ze znanymi szczecińskimi sportowcami. Stanie też miasteczko ratowniczo-medyczne, gdzie będą się odbywać prezentacje, pokazy, porady medyczne i instruktaże pierwszej pomocy. W miasteczku motoryzacyjnym można odwiedzać ekspozycje samochodów wyścigowych, rajdowych, terenowych, zabytkowych oraz motocykli. W miasteczku lotniczym czekał będzie czteromiejscowy samolot wielozadaniowy Wilga, który zostanie oklejony wośpowymi serduszkami.

Po raz pierwszy podczas finału zostanie rozpalone ognisko, przy którym każdy będzie mógł się rozgrzać i upiec kiełbaskę.

– Zapraszamy wszystkich z rowerami, obowiązkowo wyposażonymi w lampki, na Rowerowe Światełko do Nieba: Bądź widoczny na drodze! – mówi Robert Grabowski. – Dla najlepiej oświetlonych stu rowerzystów przygotowaliśmy niespodzianki.

Z pewnością wielu szczecinian przyjdzie podziwiać tradycyjne Światełko do Nieba – pokaz fajerwerków rozbłyśnie na Łasztowni o godzinie 20.

Jak co roku do zbiórki WOŚP można się włączyć na wiele sposobów. Wrzucając datki do puszki, biorąc udział w aukcjach i licytacjach, dokonując wpłat na konto, wysyłając SMS, korzystając z wirtualnej puszki lub skarbonki, a nawet przekazując pieniądze w cyfrowej walucie. Więcej na www.wosp.org.pl .

Podczas ostatniego finału (dla ratowania życia i zdrowia dzieci na oddziałach ogólnopediatrycznych oraz dla zapewnienia godnej opieki medycznej seniorom) zebrano ponad 105, 5 mln. zł. Jak będzie tym razem? ©℗

Anna GNIAZDOWSKA

Fot. Robert STACHNIK (arch.)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Waleciak
2018-01-08 16:14:35
26 dni pracy przez 26 lat ciekawe jaka ZUS wyliczy emerture
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA