Szczeciński notariusz Jacek S. został zawieszony przez prokuratora w prowadzeniu kancelarii i złożył w sądzie swoją pieczęć. Okazało się, że notariusz, który od wielu lat sporządzał akty notarialne na rzecz Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa, a obecnie Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, nie wpłacał do budżetu państwa podatku od wykonywanych czynności.
Jak ustaliła prokuratura, przez cztery minione lata sporządził 38 umów i nie zawsze należne podatki przekazywał do skarbu państwa. Łączna kwota naliczonych opłat wynosi ok. 3 mln zł, ale dokładnie ile nie wpłynęło na konto – ustala prokuratura. Wylicza też, ile wyniosą odsetki od przeterminowanych należności. Obecnie S. ma zakaz wykonywania zawodu.
Jacek S. zasiada także na ławie oskarżonych w tzw. procesie notariuszy, gdzie towarzyszy mu dwóch byłych notariuszy i wykonująca jeszcze zawód Paulina C. Oprócz nich - także siedmiu oszustów, którzy latami parali się oszukiwaniem ludzi, obiecując im pomoc w zamianie mieszkań na mniejsze, zapłatę zaległych czynszów, a potem pozbawiając ich pieniędzy i lokum. Umowy notarialne sporządzali u „swoich” notariuszy, którzy nie ostrzegali klientów przed konsekwencjami, do czego mieli obowiązek!
Jacek S. ma tylko jeden zarzut w tym procesie. Prokurator zarzucił mu, że rozwiązując w 2014 roku umowę przedwstępną przyjął klienta, który był pod wpływem alkoholu. Notariusz wyparł się tego, złożył zeznania i na rozprawach już się nie pojawia, gdyż reprezentuje go adwokat.
Nawiązując do trwającego procesu, warto przypomnieć, że to właśnie m.in. oszust Jacek K. był jego stałym klientem. Oszukał on wielu ludzi, którzy stracili dorobek całego życia. S. twierdził, że nie widział w tym nic podejrzanego i ma czyste sumienie.
Na stronach internetowych swojej nieczynnej już kancelarii Jacek S. podaje, że ukończył studia na Wydziale Prawa UMCS w Lublinie w roku 1989. Był aplikantem sądowym Sądu Wojewódzkiego w Szczecinie w latach 1989-1991. W latach 1992-1997 orzekał jako sędzia w Sądzie Rejonowym w Gryficach, w sprawach cywilnych, rodzinnych i pracowniczych. Notariuszem był od 1997. „Zainteresowania: sport, kino, historia. Pilot samolotowy, od 2012 roku Prezes Aeroklubu Szczecińskiego” – czytamy w jego CV. To ostatnie nie odpowiada prawdzie, gdyż szefem aeroklubu nie jest już od dwóch lat.
Mirosław KWIATKOWSKI
Fot. arch.