Do Sądu Rejonowego w Drawsku Pomorskim trafił akt oskarżenia sprawie sprzedaży udziałów w działkach w Sławoborzu na niekorzyść pokrzywdzonego Władysława P. Prokuratura oszustwo zarzuca Arturowi i Annie J., które jest zagrożone karą do ośmiu lat więzienia, a notariuszowi Wojciechowi Z. za przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej Temida może wymierzyć nawet 10 lat pozbawienia wolności.
Sąd Okręgowy w Koszalinie wyznaczył drawski sąd do orzekania w w sprawie, która rozegrała się w drugiej połowie 2013 roku, odkąd w kołobrzeskiej kancelarii Władysław P. udzielił – w formie aktu notarialnego – pełnomocnictwo Arturowi J. Ten miał zająć się sprzedażą udziałów w czterech działkach o łącznej powierzchni 9,4 ha i jednej nieruchomości zabudowanej wielkości około 0,4 ha w Sławoborzu. Nadto w gestii pełnomocnika było ustalenie warunków i cen oraz pobranie pieniędzy ze zrealizowanej transakcji.
15 lipca 2013 roku Artur J. sprzedał Annie K. (obecnie J.) za 45 tys. zł udziały w działkach, a tydzień później za 40 tys. zł udziały w nieruchomości. Wcześniej Artur J. uzyskał od pokrzywdzonego pełnomocnictwo niewygasające z chwilą śmierci mocodawcy. 29 października 2013 r. Anna K. zbyła za 85 tys. zł udziały w nabytych nieruchomościach Arturowi J. Wszystkie dokumenty sporządzał kołobrzeski notariusz Wojciech Z.
Pokrzywdzony Władysław P. zmarł we wrześniu 2014 r. Według śledczych doszło do niekorzystnego rozporządzenia mieniem schorowanego człowieka, który mógł nieświadomie wyrazić swoją wolę przy udzielaniu tak daleko idącego pełnomocnictwa. Tymczasem żaden z trojga oskarżonych nie przyznał się do zarzucanych czynów. Artur i Anna J. odmówili składania wyjaśnień. Uczynił to też notariusz, ale twierdzi, że działał zgodnie z prawem.
W sprawie toczą się inne procesy cywilne pomiędzy Arturem i Anną J. a bliską rodziną pokrzywdzonego, ale te czynności zostały zawieszone do czasu rozstrzygnięcia Sądu Rejonowego w Drawsku Pomorskim. ©℗
(m)
Fot. Robert Wojciechowski