Licealista, który wybierze klasę o profilu ścisłym też będzie się uczył normalnie historii i przedmiotów humanistycznych, natomiast w klasie humanistycznej będą normalnie prowadzone przedmioty ścisłe. Reforma edukacji wkrótce wkroczy do liceów i techników. Nowa podstawa programowa jaka do nich wejdzie była w środę tematem konferencji prasowej w Szczecinie oraz warsztatów dla nauczycieli w Stargardzie.
Doradca prezydenta RP prof. dr hab. Andrzej Waśko oraz dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej dr Marcin Smolik w Zachodniopomorskim Urzędzie Wojewódzkim wyjaśniali szczecińskim dziennikarzom na czym będą polegały zmiany w programach kształcenia ogólnego liceów i techników. Wejdą one do nich 1 września br. Jako pierwsi zetkną się z nimi obecni ósmoklasiści, który uczyć się będą już w czteroletnich liceach i pięcioletnich technikach.
- Formuła nauczania ogólnego to odpowiedź na pojawiającą się potrzebę nauczania, jako elementu kształcenia pokolenia, które ma stawić czoła nowym wyzwaniom cywilizacyjnym - powiedział prof. Andrzej Waśko, który od trzech lat uczestnicy w spotkaniach forum wymiany poglądów na tematy edukacyjne. - Z jednej strony ministerstwo edukacji kładzie nacisk na kształcenie zawodowe, a z drugiej chce, by przygotowanie do studiów wyższych odbywało się na wysokim poziomie.
Zasadnicza zmiana w podstawie programowej liceów ogólnokształcących ma polegać na odejściu od profilowania klas. Obecnie uczniowie liceów mają dużo więcej godzin przedmiotów profilowych, a znacznie mniej pozostałych. Przykładowo, w klasach matematyczno-fizycznych lub biologiczno-chemicznych zamiast dwóch przedmiotów: historii i wiedzy o społeczeństwie jest przedmiot zintegrowany historia i społeczeństwo. Licealiści w klasach humanistycznych mają z kolei poszerzony zakres przedmiotów humanistycznych, ale zamiast biologii, chemii, fizyki i geografii, przedmiot zintegrowany o nazwie przyroda. Przedmioty zintegrowane z nowej podstawy programowej znikną.
Na pytanie, na ile sytuacja, w której wszyscy uczą się wszystkiego wpłynie na zwiększenie liczby godzin spędzonych przez ucznia w szkole, prof. Waśko odparł: - Ogólna ilość godzin w systemie zostanie taka sama. Uczniowie potocznie zadają pytanie: Do czego mi będzie potrzebna nauka historii, skoro wybieram się na studia techniczne? Przedmioty humanistyczne są potrzebne do rozwoju osobowego, do funkcjonowania obywateli w społeczeństwie obywatelskim. Ta wiedza i te kompetencje będą im potrzebne, by poradzili sobie w życiu - argumentował doradca prezydenta RP. - I vice versa, humaniści powinni uczyć się matematyki, nie jest prawdą , że matematyka nie będzie im potrzebna. Matematyka, logika są niezbędne, by osiągać dobre wyniki w zakresie humanistyki.
Jak powiedział dyrektor CKE Marcin Smolik, który jako ekspert opracowywał też podstawę programową w zakresie języka angielskiego, w nowym programie większy nacisk zostanie położony na umiejętności tworzenia wypowiedzi uczniów. - Zależy nam, by uczniowie uczyli się formułowania myśli, argumentowania - dodał. - Pozostaje zewnętrzny system egzaminacyjny. Za chwilę (w kwietniu dop. red.) będzie egzamin ósmoklasisty, a w 2023 roku matura według nowej formuły.
W Stargardzkim Centrum Kultury odbyła się też w środę konferencja dla dyrektorów i nauczycieli zachodniopomorskich szkół ponadpodstawowych ogólnokształcących i zawodowych poświęcona wdrożeniu nowej podstawy programowej oraz warsztaty dla nauczycieli na temat opracowania przedmiotowego programu nauczania w poszczególnych przedmiotach.©℗
Elżbieta KUBERA
Fot. Ryszard PAKIESER
Na zdjęciu: od lewej: Dr Maciej Borodzik, ekspert ds. nauczania matematyki, dr Marcin Smolik, dyrektor CKE, prof. Andrzej Waśko, doradca prezydenta RP