Znęcali się nad dziećmi w wieku od 7 do 8 lat, mężczyzna miał dodatkowo dopuścić się gwałtów ze szczególnym okrucieństwem na obu chłopcach, teraz mogą w więzieniu spędzić resztę życia. To są nowe zarzuty, które postawiono matce chłopców i jej konkubentowi z Drawska Pomorskiego. Pierwsze zarzuty para usłyszała w ubiegłym roku.
Przypomnijmy, w ubiegłym roku, w marcu ujawniono, że 26-letnia kobieta i jej 36-letni partner co najmniej od stycznia w zajmowanym mieszkaniu maltretowali 7-latka i jego dwóch młodszych braci. 7-latek trafił wówczas do szpitala w Koszalinie z wielonarządowymi obrażeniami na pograniczu wstrząsu. Lekarze wprowadzili go w stan śpiączki farmakologicznej aby móc skutecznie niwelować skutki urazów.
Starszy z chłopców – 8-latek, miał znacznie mniejsze obrażenia i nie zachodziła wówczas potrzeba jego hospitalizacji. Prokurator w Drawsku postawił parze zarzuty znęcania się na dziećmi, a sąd aresztował zwyrodnialców na trzy miesiące. Tu trzeba koniecznie dodać, że matka dzieci uciekła z Czaplinka do Drawska Pomorskiego przed przemocą w rodzinie. W Drawsku zamieszkała w hostelu dla ofiar przemocy, ale tu sama wraz nowym partnerem stosowała przemoc wobec swoich dzieci. Dzieci trafiły do rodziny zastępczej.
W toku dalszego posterowania zwyrodnialcy chcieli dobrowolnie poddać się karze. Kobieta miała pójść do więzienia na cztery lata, a mężczyzna na siedem. Jednak po tym jak prokurator generalny polecił zbadać sprawę od początku i przekazał ją Prokuraturze Regionalnej w Gdańsku, śledczy z Gdańska przesłuchali dodatkowych świadków i uzyskali dodatkową opinię sądowo-lekarską. Dlatego prokuratura postawiła nowe zarzuty.
Z opinii lekarzy jednoznacznie wynikało, że 7-latek przeżył tylko i wyłącznie dzięki pomocy w szpitalu i licznym operacjom ratującym życie. Miał rozległe obrażenia wewnętrzne wskutek bicia i gwałtu. Ponieważ działanie sprawców charakteryzuje wyjątkowa brutalność i okrucieństwo, prokuratura regionalna postawiła zarzuty usiłowania zabójstwa, a mężczyzna usłyszał jeszcze zarzut gwałtów na małoletnich. Obecnie matka i Obecnie matka i konkubent przebywają w areszcie - grozi im dożywocie.
(bar)
Fot. Robert Stachnik (arch.)