Inna polityka jest możliwa - przekonują działacze partii Razem. Nowa formacja lewicowa zaprezentowała kandydatów do Sejmu. W okręgu szczecińskim listę otwiera Maciej Dżus, pracujący student architektury i urbanistyki na Zachodniopomorskim Uniwersytecie Technologicznym.
- Wielu z nas brzydziło się polityką. Chcieliśmy trzymać się od niej jak najdalej - mówił w czwartek na spotkaniu w jednym ze szczecińskich browarów Krzysztof Pankau. - Przeczytałem jednak program partii Razem i pojechałem na kongres założycielski.
Dziś Pankau działa w nowej formacji. Do fioletowej partii (kolor ten przeważa w logo) w podobny sposób miały trafić też inne osoby.
- Nie mogłem znaleźć partii, na którą z czystym sumieniem mógłbym zagłosować. Ale partia Razem to jest to - wyjaśniał Maciej Dżus.
Co nie znaczy jednak, że w Razem nie ma osób, które wcześniej udzielały się w polityce.
- Część osób jest z Młodych Socjalistów, część z Zielonych - dodała Katarzyna Paprota, członkini zarządu krajowego Razem.
Na pytanie, czy nowa partia różni się innych lewicowych ugrupować, w tym SLD, odpowiedział Pankau.
- SLD jest teoretycznie partią lewicową. PiS i PO mają postulaty lewicowe, ale są one tylko kiełbasą wyborczą. Postulaty te nie są realizowane - stwierdził. - Nie chcemy dbać o stołki polityczne. Jesteśmy za ograniczeniem pensji poselskiej do trzykrotności pensji minimalnej.
Członkowie nowej formacji twierdzą, że obecni polscy politycy „oderwali się od społeczeństwa”, stąd m.in. proponują wprowadzenie maksymalnie dwóch kadencji dla prezydentów i burmistrzów miast. Ale zasada ta miałby objąć również parlamentarzystów.
Inny postulat partii Razem mówi o wprowadzeniu minimalnej płacy godzinowej w wysokości 15 zł brutto, jeśli ktoś ma umowę na umowie o pracę na czas nieokreślony, i 20 zł brutto przy tzw. umowach śmieciowych. W ten sposób wypychanie pracowników na „śmieciówki” miałby przestać być dla firm opłacalne.
- Trzeba ograniczyć możliwość transferu kapitału z naszego kraju przez wielkie korporacje - dodał Mitro Dimitriadis, który również chce startować do Sejmu pod nowym szyldem.
Formacja postuluje stworzenie programu budowy państwowych mieszkań na wynajem. Jej członkowie podkreślają też rolę wspólnoty.
- Jesteśmy dziś dzieleni. Interesy pielęgniarek przeciwstawiane są interesom górników. Tymczasem jesteśmy jednym społeczeństwem - mówiła Dorota Sanecka, współzałożycielka Partii Razem w Szczecinie i jedna z kandydatek do Sejmu.
Podczas spotkania padło stwierdzenie „nie jesteśmy profesjonalnymi politykami”. Co nie znaczy jednak, że nowi działacze partyjni nie stąpają twardo po ziemi.
- Naszym celem jest przekroczenie 5-proc. progu wyborczego w wyborach parlamentarnych. A jeśli to się nie uda, to 3 proc. wynik, żeby uzyskać subwencję - mówiła Paprota.
Partia zbiera popisy poparcia, by móc zarejestrować swoje listy wyborcze. ©℗
Magdalena SZCZEPKOWSKA
Na zdjęciu (od prawej): Maciej Dżus, Katarzyna Paprota, Krzysztof Pankou oraz Mitro Dimitriadis