W piątek, 1 września, o świcie w Stargardzie na Międzynarodowym Cmentarzu Wojennym po raz czwarty odbyły się wojewódzkie obchody 84. rocznicy wybuchu II wojny światowej.
Podobnie jak w latach poprzednich, na stargardzki cmentarz przy ul. Reymonta zjechali goście; samorządowcy z całego regionu, przedstawiciele służb mundurowych, organizacji społecznych, kościoła oraz mieszkańcy. Oprawę muzyczną rocznicowych obchodów zapewniła Orkiestra Wojskowa z Szczecina. Uroczystość odbyła się z towarzyszeniem gry świateł i wojskowego ceremoniału. Podniesiono flagę na maszt, odegrano hymn państwowy.
- Powinniśmy pamiętać o tych, którzy tu spoczywają - mówił dzisiaj na stargardzkim cmentarzu Zbigniew Bogucki, wojewoda zachodniopomorski. – Pamięć nie może zaginąć w tych pokoleniach przed nami, ani tych, którymi my kroczymy i tych, które przyjdą. To, że tu jesteśmy jest świadectwem, że pamiętamy o ofiarach tej wojny.
Stargardzki cmentarz nie był na tę uroczystość wyborem przypadkowym. Przy ul. Reymonta spoczywa bowiem ok. pięciu tysięcy jeńców i żołnierzy kilkunastu narodowości z obu wojen światowych oraz 61 mogił polskich bohaterów. Dziś ich groby były opasane biało-czerwonymi szarfami. Żołnierze postawili przy nich zapalone znicze. Na cmentarzu mówiono też o wojnie z Ukrainą. Podkreślano jak ważne jest porozumienie między narodami i wspólna walka o pokój.
- Dziękuję organizatorom uroczystości za konsekwencję organizowania obchodów na tym szczególnym cmentarzu – mówił dziś prezydent Rafał Zając. - Cześć i chwała bohaterom! Pamięć poległym i zamordowanym.
Dyrektor oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Szczecinie odczytał m.in. wspomnienie z 1 września Zygmunta Patryna, dyrektora szpitala w Wieluniu, naocznego świadka historii. Mówił o okrucieństwach wojny i jej ofiarach.
- Cmentarz przy ul. Reymonta w Stargardzie jest jednym z najważniejszych miejsc pamięci na Pomorzu Zachodnim – podkreślał Krzysztof Męciński.
Na cmentarzu odprawiono modlitwą ekumeniczną w intencji poległych, były też apel pamięci i salwa honorowa. Rocznicowe obchody zakończyło złożenie kwiatów i zapalenie zniczy na grobie płk. Ignacego Misiąga, żołnierza obu wojen światowych. Na cmentarzu przy ul. Kościuszki hołd oddano też westerplatczykowi Janowi Wojtowiczowi, który walczył u boku mjra Henryka Sucharskiego. Kwiaty spoczęły również pod tablicą upamiętniającą J. Wojtowicza, znajdującą się przy ul. Konopnickiej, na budynku, w którym mieszkał.
Tekst i zdj. Wioletta Mordasiewicz