Nawet okres ochronny dla ptaków nie jest w stanie zatrzymać pił uczestniczących w narodowej wycince drzew. Nawet w Szczecinie, mieście słynącym z zieleni i budującym swą marketingową markę na „pływającym ogrodzie”. O czym przekonuje przykład z Dąbia, gdzie usuwanie zieleni oznaczało także niszczenie siedlisk ptaków oraz nietoperzy.
To przypadek ujawniony przez Michała Kudawskiego z Fundacji na Rzecz Zwierząt „Dzika Ostoja” (Wielgowo). Zaalarmował straż miejską, że na działce przy ul. Lubczyńskiej są wycinane drzewa, na których gniazdują ptaki. Że padają pnie służące jako siedliska nietoperzy.
– Okazało się, że na działce o powierzchni 5 hektarów wycięto 10 drzew – relacjonuje insp. Joanna Wojtach, rzeczniczka straży miejskiej. – Mimo iż działka ma status własności prywatnej, czyli wycinka mogłaby się odbyć zgodnie z nowymi zasadami ustawy o ochronie przyrody, to jednak w tym konkretnym przypadku zostały naruszone przepisy innej ustawy – o ochronie zwierząt, z jakich wynika szczególna ochrona trwających obecnie ptasich lęgów.
W związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa strażnicy miejscy zebrali pełny materiał dowodowy, łącznie z dokumentacją fotograficzną i topograficzną. Sprawę przekazali Komisariatowi Policji Szczecin-Dąbie.
– Trwa okres lęgowy ptaków. Zgodnie z prawem, między 1 marca a 15 października nie można niszczyć miejsc ich gniazdowania – przypomina Joanna Wojtach. – Wycinka drzew, wśród których żyją ptaki, jest niemożliwa bez specjalnego pozwolenia Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Zgodnie z rozporządzeniem ministra środowiska z dnia 16 grudnia 2016 roku w sprawie ochrony gatunkowej zwierząt, bez pozwolenia można jedynie wycinać drzewa, jeśli będą one zagrażać bezpieczeństwu lub są chore albo martwe. Ścisłej ochronie podlegają siedliska wszystkich żyjących w Polsce ptaków poza gołębiami miejskimi. Choć także ich gniazda będą chronione, gdy pojawią się w nich pisklęta.
Stara maksyma głosi: „Nieznajomość prawa nie zwalnia z obowiązku jego przestrzegania”. Sprawcy przestępstwa grozi odpowiedzialność karna. ©℗
(an)
Fot. SM