Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Obyczaje z tradycjami. Chcesz drogi, to sobie napraw

Data publikacji: 16 maja 2018 r. 15:31
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 12:10
Obyczaje z tradycjami. Chcesz drogi, to sobie napraw
 

Przymusowa nieodpłatna praca ludności wiejskiej przy naprawie dróg lokalnych zwana była szarwarkiem. Średniowieczny zwyczaj właśnie przywracany jest w gminie Nowogard.

Czermnica – wieś na obrzeżach gminy Nowogard. Mieszkańcy małego przysiółka, oddalonego o prawe 2 km od wsi, proszą burmistrza o naprawę gruntowej drogi do wsi. Droga jest rozjeżdżona, po opadach nieprzejezdna. W połowie ub. tygodnia nadchodzi pomoc: przyjeżdżają wywrotki pełne tłucznia. Wyrzucają zawartość na polną drogę prowadzącą do przysiółka. Odjeżdżają. Droga jest zatarasowana, nie przejedzie ani pogotowie, ani straż pożarna, nie przejadą też mieszkańcy, nawet terenówką.

Nie pojawiają się żadne maszyny budowlane. Jedna z mieszkanek kontaktuje się z pracownikami gminy. Pyta, co dalej. Słyszy, że ma rozgarnąć tłuczeń we własnym zakresie.
 – Ale jak? Grabiami??
 – Da pani radę…!

Mieszkańcy przysiółka wynajmują koparkę, która rozściela tłuczeń na polną, stanowiącą własność gminy drogę. Godzina pracy sprzętu to około 300 zł, koparka pracuje parę godzin. Pieniędzy oczywiście nikt nie zwróci. Ale wieczorem droga jest przejezdna, da się dojechać do domu i do pracy.

Efekt jest wątpliwej jakości: tłuczeń jest tylko rozrzucony na drodze, nieubity wałem. Prawdziwym testem będą pierwsze większe opady.

Jak twierdzą mieszkańcy nowogardzkich wsi, w podobny sposób załatwiane są inne wnioski o naprawę dróg gruntowych. Gmina zleca przywiezienie materiału mającego służyć do naprawy drogi, a sama naprawa ma już być wykonana przez mieszkańców wsi, najczęściej niedysponujących odpowiednim sprzętem. Mieszkańcy wsi zazwyczaj pokornie dają się zaprząc do pracy przypominającej szarwark – wspomniany na wstępie obowiązek nieodpłatnej pracy nakładany od średniowiecza aż do połowy XX w. na ludność wiejską. Szarwark został zniesiony w Polsce krótko po ostatniej wojnie, ale jak widać – nie wszędzie. ©℗

Tekst i fot. (cm)

Na zdjęciu: Gdyby mieszkańcy nie wynajęli koparki, nie dojechaliby do domów...

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

cm to manipulator
2018-05-17 09:36:51
Jeżeli już to materiał przywożony jest na wniosek sołtysa, który dokładnie wie, że musi zapewnić sprzęt do jego rozplantowania i ubicia na drodze. Gdyby gmina miała to zrobić, to trzeba by było ogłosić przetarg, a wówczas koszt materiału na drogę wraz z robocizną wzrósłby wielokrotnie. Aby można było kupić go więcej, zdecydowano się na to rozwiązanie. Sołtysi w większości są zadowoleni, bo dzięki ich pracy i mieszkańców w niektórych miejscowościach drogi gminne są w lepszym stanie, niż drogi powiatowe. I to cm pomija świadomie. Zwykły manipulant.
Marek
2018-05-17 09:14:53
"Paranoja jest goła".tytuł piosenki Maanam jest"akuratny" do tego co się wydarzyło w Czermnicy.
czy to mozliwe ?
2018-05-16 22:38:00
TAM CZAPLE GNIAZDUJO !
tylko pytam...
2018-05-16 22:25:01
a w gmninach PiSdzielców nie ma? tylko pytam...
Olek
2018-05-16 18:05:28
To droga gminna, Pisdzielcze.
@PiSdzielcze
2018-05-16 17:54:48
Z ta kasą , to masz trochę racji - niech coś zrobia za 500 . Niemniej jednak takich nazi jak TY mozna prosić do pomocy ?
Olek
2018-05-16 17:52:40
To droga gminna, PiSdzielcu!
trohan
2018-05-16 17:41:41
Szczekać tylko potrafisz! Weź swoich kumpli i pokaż PiSiorom jak robi opozycja, na co "bohaterze" czekasz? No co rozdziawiasz gębę?
PiSdzielcze...
2018-05-16 15:58:33
Czyny społeczne to był obywatelski obowiązek w PRL! Zatem w nowej, kaczej naziPRLce szarwark powinien być nacjonalnym obowiązkiem każdego przedszkolaka i seniora! Za co płacimy +500, wyprawki, macierzyński itp. ?
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA