Mieszkaniec Świnoujścia zareagował natychmiast, gdy zorientował się, że mężczyzna siedzący za kierownicą jednego z pojazdów jest nietrzeźwy. Kierowca forda cofając uderzył w inny pojazd, po otwarciu drzwi "wypadł" ze swojego samochodu i podjął ucieczkę. Świadek powiadomił policję. Okazało się, że 32-letni kierowca miał w organizmie blisko 3 promile alkoholu oraz nie posiadał w ogóle uprawnień do kierowania.
W sobotę (16 lipca) około godziny 18 policjanci Komendy Miejskiej Policji w Świnoujściu podjęli interwencję przy ulicy Uzdrowiskowej, gdzie zgłoszono ujęcie nietrzeźwego kierowcy. Na miejscu zastano świadka, który zrelacjonował mundurowym przebieg zdarzenia.
- Jadący swoim samochodem mężczyzna zatrzymał się, kiedy zauważył inny pojazd - marki Ford Focus - próbujący wyjechać tyłem z bocznej uliczki. W pewnym momencie wycofujący zahaczył i zarysował pojazd świadka. Kiedy pokrzywdzony wysiadł ze swojego samochodu i podszedł do pojazdu sprawcy uszkodzenia, z wnętrza "wypadł" kierowca, po czym próbował oddalić się z miejsca zdarzenia, jednak kilka metrów dalej upadł na trawnik - poinformowała asp. sztab. Beata Olszewska.
Właściciel uszkodzonego pojazdu od razu zorientował się, że mężczyzna jest w stanie silnego upojenia alkoholowego, wyjął ze stacyjki kluczyki i o zdarzeniu powiadomił policję.
- Na miejscu zdarzenia policjanci zastali jeszcze dwóch innych nietrzeźwych mężczyzn, którzy jak ustalono, byli pasażerami pojazdu kierowanego przez nietrzeźwego kierowcę. Funkcjonariusze zatrzymali 32-letniego mieszkańca Świnoujścia, który nie był w stanie wstać z trawnika oraz samodzielnie utrzymać się na nogach. Badanie alkomatem wykazało, że miał blisko 3 promile alkoholu w organizmie. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, gdzie trzeźwiał - podała asp. sztab. Beata Olszewska.
32-latek usłyszał już zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Zgodnie z kodeksem karnym grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności, 10 lat zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych, kilkutysięczna grzywna oraz świadczenie pieniężne na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej w wysokości 5 tys. zł. Mężczyzna odpowie przed sądem również za popełnienie kilku wykroczeń, w tym spowodowanie kolizji, kierowanie bez uprawnień oraz niestosowanie się do obowiązujących znaków drogowych.
- Postawa świadka, który zareagował wobec nietrzeźwego kierującego jest godna pochwały - podkreśla policja. (p)
Fot. Robert Stachnik (arch.)