Marek M. pseudonim "Oczko", podejrzany o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, został w poniedziałek zwolniony z aresztu – dowiedziała się w środę PAP. We wtorek Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro odwołał z funkcji szefową szczecińskiego departamentu Prokuratury Krajowej i prokuratora referenta w związku z decyzją zamiany aresztu wobec "Oczki" na poręczenie majątkowe.
– Marek M. pseudonim "Oczko" został zwolniony z aresztu w poniedziałek w godzinach popołudniowych – poinformował w środę rzecznik prasowy dyrektora okręgowego Służby Więziennej w Szczecinie Sebastian Matuszczak.
Wobec Marka M. zastosowano poręczenie majątkowe, dozór policji, a także zakaz opuszczania kraju.
– Wobec mojego klienta zastosowano poręczenie majątkowe (w wysokości 400 tys. zł), dozór policji połączony z zakazem kontaktowania się z określonymi osobami, natomiast nie mamy jeszcze fizycznie tego postanowienia, prokurator przesłał je pocztą – powiedział PAP w środę obrońca Marka M. mec. Jakub Łysakowski. Dodał, że w środę rano poinformowano jego klienta o kolejnym środku zapobiegawczym – zakazie opuszczania kraju - i niewykluczone, że na tę decyzję zostanie złożone zażalenie.
– Ta pierwotna decyzja (o poręczeniu majątkowym i dozorze policyjnym - PAP), która była nam znana co do zakresu, nie była przez nas kwestionowana, bo była wypracowana w drodze porozumienia. To była oczywiście decyzja prokuratora, ale którą znaliśmy. Tę, której dzisiaj (formalnie) nie znamy, jeżeli się okaże, że te środki są zastosowane w taki sposób, który nie powinny, będziemy kwestionowali – powiedział Łysakowski.
Adwokat uzasadnił to stanem zdrowia swojego klienta, który "jest już w określonym wieku" i chciał podjąć leczenie za granicą. Pełnomocnik "Oczki" podkreślił, że od początku kwestionował decyzję o areszcie.
– Dowody, z którymi mogłem się zapoznać, w mojej ocenie nie stanowiły podstawy do tego, żeby przez tak długi czas – dziewięć miesięcy – izolować pana Marka M. – powiedział Łysakowski. Dodał, że jego klient przebywa w domu wraz z żoną i "nigdzie się nie wybiera".
Prokurator Generalny we wtorek wieczorem poinformował, że odwołał szefową szczecińskiego Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej. Przyczyną tej decyzji była zamiana aresztu wobec Marka M. na poręczenie majątkowe – 400 tys. zł.
– Nie godzę się na łagodne traktowanie przestępców – powiedział we wtorek Zbigniew Ziobro.
Oprócz szefowej Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Szczecinie, stanowisko stracił również prokurator referent, który zgodził się na zamianę aresztu na poręczenie.
– Podjąłem decyzję o dymisjach, ponieważ takich przestępców nie wolno wypuszczać. To sprzeczne z polityką karną, którą konsekwentnie prowadzę jako minister sprawiedliwości i Prokurator Generalny – podkreślił Prokurator Generalny.
* * *
Marek M., pseudonim "Oczko" jest podejrzany o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, która przemycała i handlowała narkotykami. W tym przypadku chodzi o sto kilogramów amfetaminy i tysiąc tabletek ekstazy. W sierpniu 2017 r. Prokuratura Okręgowa w Szczecinie poinformowała, że Marek M. został przesłuchany pod zarzutem popełnienia w 2016 r. przestępstw z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Były szef gangu decyzją sądu został wówczas tymczasowo aresztowany. Na początku października Zachodniopomorski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Szczecinie poinformował, że przejął sprawę "Oczki" od Prokuratury Okręgowej. Pod koniec września 2017 r. prokuratura skierowała akt oskarżenia ws. grupy przestępczej zajmującej się handlem papierosami bez akcyzy, który objął siedem osób. Wśród nich byli ludzie związani z Markiem M. "Oczko", m.in. Marek D. "Duduś", który w styczniu 2018 r. usłyszał zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, usiłowania kradzieży z włamaniem i tzw. paserstwa akcyzowego.
W lutym 2017 r. Sąd Apelacyjny w Szczecinie zdecydował o ponownym procesie Marka M. oraz Marka D. oskarżonych o pomoc w zabójstwie ochroniarzy z poznańskiej agencji towarzyskiej w 1995 r. Trzech Rosjan oraz Polak zastrzelili wówczas w klubie "El Chico" jednego mężczyznę, a drugiego ranili. Proces dwa razy się nie rozpoczął ze względu na nieobecność Marka D. Został za nim wydany europejski nakaz aresztowania, mężczyznę zatrzymano w Niemczech. "Duduś" w 2000 r. został skazany na 13 lat pozbawienia wolności za uczestnictwo w grupie przestępczej "Oczki". Sąd wówczas orzekł, że był on najbliżej związany z szefem grupy. W sierpniu 2016 r. sąd skazał "Oczkę" i "Dudusia" na 15 lat więzienia i jednocześnie zwolnił ich z aresztu, gdyż za działalność mafijną w latach 90. skazani odbyli już kary. "Oczko" w 2003 r. został skazany na karę 13 lat pozbawienia wolności za kierowanie zbrojną grupą przestępczą. Ma ponownie stanąć przed sądem za zlecenie w 1997 r. zabójstwa Wiktora Fiszmana, szefa białoruskiej mafii. Poprzedni wyrok 25 lat pozbawienia wolności został uchylony.
Gang, którym kierował "Oczko", działał w Szczecinie i na Pomorzu Zachodnim od 1993 do 1997 r. Zorganizowana przez Marka M. grupa przestępcza handlowała narkotykami, dokonywała wymuszeń rozbójniczych, porwań dla okupu, czerpała też korzyści z przydrożnej prostytucji.
(pap)
Fot. Robert Stachnik (arch.)