Czwartek, 21 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Odra w Szczecinie blisko stanu ostrzegawczego

Data publikacji: 03 października 2024 r. 09:54
Ostatnia aktualizacja: 04 października 2024 r. 08:06
Odra w Szczecinie blisko stanu ostrzegawczego
Fot. Dariusz Gorajski  

Wodowskaz przy Moście Długim w Szczecinie w czwartek po godz. 7 pokazywał 558 cm, czyli 24 cm więcej niż w środę rano. Do stanu ostrzegawczego brakuje 12 cm. Nie jest to kulminacja fali powodziowej, ale efekt tzw. cofki spowodowanej północnym wiatrem.

"Na północy kraju wiatr wschodni i północno-wschodni. Na Wybrzeżu umiarkowany i dość silny, w porywach do 55 km/h" – podał w czwartek rano IMGW. Wiatr z kierunku północnego powoduje tzw. cofkę, czyli wpychanie wody z Bałtyku do Zalewu Szczecińskiego i Odry. Jak wyjaśniali w rozmowie z PAP eksperci z IMGW, cofkę widać nie tylko w Szczecinie, ale czasami nawet kilkadziesiąt kilometrów w górę rzeki, za Gryfinem.

Wskazania wodowskazów https://hydro.imgw.pl/#/ w czwartek rano potwierdzają, że z powodu silnego północnego wiatru poziom wody się podniósł. W Trzebieży nad Zalewem Szczecińskim osiągnął 546 cm. Przekroczony został stan ostrzegawczy (540 cm). Do alarmowego brakuje 14 cm. W ciągu doby przybyło ponad 20 cm.

W Szczecinie na Odrze przy Moście Długim jest 558 cm, czyli 24 cm więcej niż w środę rano. Stan ostrzegawczy w tym miejscu to 570 cm, alarmowy 600 cm.

W Gryfinie jest 592 cm. Kilkanaście centymetrów więcej niż w środę rano. Stan alarmowy (600 cm) może zostać tu dziś przekroczony. Jak wyjaśnił PAP Michał Sikora z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej – kulminacja fali powodziowej, która dotarła do Gryfina, zostanie "podbita" przez cofkę.

15 km na południe, w okolicy Widuchowej, Odra ma 650 cm, czyli stan alarmowy. Od środy ubyło kilka centymetrów. IMGW prognozuje dalsze spadki, w sobotę woda ma zejść poniżej stanu ostrzegawczego, który wynosi 630 cm.

Na południu woj. zachodniopomorskiego sytuacja na Odrze się poprawia. W Gozdowicach woda opada kilkanaście centymetrów na dobę. W czwartek rano wodowskaz pokazywał 507 cm (stan alarmowy 500 cm, stan ostrzegawczy 440 cm). W Bielinku o godz. 8 było 576 cm, czyli ponad 60 cm mniej niż w poniedziałek i 23 cm mniej niż w środę rano. Stan alarmowy w tym miejscu to 550 cm, ostrzegawczy 480 cm.

Logo PAP Copyright

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

szczecinianin
2024-10-04 02:51:40
Do Pana "stary zgred" . Z całym szacunkiem, ale Pan chyba się pomylił. Jeśli by Niemcy zniszczyli swoje wały przeciwpowodziowe, to ich by zalewało. Coś mi tu nie pasuje w Pańskiej opinii. Jak znam fizyke, to woda pod gorę nie płynie
szczecinianin
2024-10-03 15:34:36
Po raz kolejny pisze, czyli, jest to "wołanie na puszczy". NIE MA MOŻLIWOŚCI ZALANIA SZCZECINA I NIC DALEJ , AŻ DO BAŁTYKU. Ale czujność została zachowana, pełna mobilizacja, wały na 1 m wysokości, a ja sie pytam " PO CO TO JEST" ? Ale potem będą pochwały, medale, nagrody..... I ja sie znowu pytam " ZA CO TO BEDZIE" ? Za powódz, ktorej nie ma , nie było i nie będzie ... I nie ma takiej fizycznej możliwości. ONI to wiedzą, ale skoro jest możliwość przytulić kasę i splendor, CHAMY i tyle
Stary zgred
2024-10-03 12:21:25
Dla średnio ogarniętego absolwenta szkoły podstawowej z lat 60-tych i 70-tych zasady fizyki mówią że fala powodziowa z Kotliny Kłodzkiej nie jest w stanie zatopić Szczecina i okolic, chyba że zniszczono stare poniemieckie wały i tereny zalewowe.
Edek
2024-10-03 12:06:12
Jakoś nigdy nie podają stanu przy moście Cłowym?
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA