Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Ojciec za kratkami, ale nie za znęcanie się

Data publikacji: 26 kwietnia 2017 r. 20:01
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 11:35
Ojciec za kratkami, ale nie za znęcanie się
Szpital w Stargardzie Fot. Piotr Dużak  

40-letni ojciec posiniaczonego chłopca usłyszał w środę (26 kwietnia) zarzut znęcania się nad dwójką swoich dzieci, ale stargardzki Sąd Rejonowy nie zdecydował o umieszczeniu go w areszcie. Mężczyznę osadzono na cztery miesiące w zakładzie karnym ze względu na przestępstwo, którego się dopuścił wcześniej.

Przypomnijmy. Do stargardzkiego szpitala trafił w poniedziałek trzymiesięczny posiniaczony chłopiec. Siniaki mogły pojawić się w wyniku bicia chłopca przez 40-letniego ojca. Mężczyzna został zatrzymany.

- Stargardzki prokurator przedstawił dziś ojcu zarzut znęcania się nad dwójką swoich dzieci: prawie dwuletnim i trzymiesięcznym, który z siniakami trafił do szpitala - informuje Joanna Biranowska-Sochalska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Szczecinie. - Prokurator skierował także do sądu wniosek o zastosowanie wobec mężczyzny trzymiesięcznego tymczasowego aresztu.

Jak jednak wyjaśnia rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Szczecinie Michał Tomala, stargardzki Sąd Rejonowy nie przychylił się do wniosku prokuratora.

- Sąd nie dopatrzył się, że zachodzi duże prawdopodobieństwo, iż to właśnie ojciec znęcał się nad trzymiesięcznym dzieckiem - dodaje Michał Tomala. - Duże prawdopodobieństwo, to znaczy graniczące niemalże z pewnością. Krótko mówiąc okazało się, że dowody są zbyt słabe, aby wobec ojca dziecka zastosować areszt tymczasowy. Przebywa on jednak w zakładzie karnym i nie wyjdzie na wolność przez najbliższe cztery miesiące, gdyż był poszukiwany do wykonania kary pozbawienia wolności w innej sprawie.

Chodzi o wcześniejszą karę orzeczoną przez sąd za utrudnianie działania policji.

M. Tomala dodaje, że stargardzki prokurator może się nie zgodzić z decyzją miejscowego sądu i odwołać się od tej decyzji w szczecińskim Sądzie Okręgowym. Warto też podkreślić, że stan zdrowia posiniaczonego niemowlęcia jest dobry i wkrótce będzie mogło opuścić szpital. Sąd rodzinny prawdopodobnie zdecyduje o umieszczeniu go w rodzinnej pieczy zastępczej. ©℗

(gra)

Na zdjęciu: Szpital w Stargardzie

Fot. Piotr Dużak

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

draństwo
2017-04-27 09:04:20
Al Capone też siedział za podatki.
Nie bronimy tu Ojca... ale kazdy medal ma 2 strony ! !
2017-04-26 23:56:56
A nie "sterowala" tym wszystkim w "sprytny sposob" Matka tych dzieci, by miec powod do Rozwodu ? Gdyz "Malpy" maja to do siebie, ze nie puszcza sie jednej galezi... nim nie zlapia sie drugiej ! Reasumujac: Mezczyzni sa slabymi "Psychologami"... i za szybko reaguja w niewlasciwy i nieprawidlowy sposob... na podirytowanych, nerwowych i niewinnych dzieciach - myslac po mesku "sila i na krotko" !!
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA