Ósmoklasiści zadowoleni wyszli we wtorek (16 czerwca) ze szkół po egzaminie z języka polskiego. To pierwszy, z serii trzech egzaminów na koniec nauki w szkole podstawowej, który całościowo sprawdza ich wiedzę z tego przedmiotu.
Uczniowie mieli 120 minut, aby odpowiedzieć na zawarte w 20-stronicowym arkuszu egzaminacyjnym pytania otwarte i zamknięte oraz na napisanie dwóch prac pisemnych - krótkiej i długiej. Jak twierdzili czasu wystarczyło.
- W arkuszu były pytania z lektury obowiązkowej "Quo vadis" Henryka Sienkiewicza. Był też tekst na czytanie ze zrozumieniem na temat pasji. Trzeba było napisać ogłoszenie, pisałem o spotkaniu z człowiekiem, który będzie opowiadał o swoich pasjach. Jeśli chodzi o długą pracę pisemną do wyboru były dwa tematy: przemówienie, że dzięki książkom człowiek staje się mądrzejszy lub opowiadanie o spotkaniu z bohaterem lektury i czego on mnie nauczył. Ja wybrałem temat pierwszy, mam nadzieję, że praca jest wystarczająco długa - dzielił się swymi wrażeniami po egzaminie Mateusz, ósmoklasista ze Szkoły Podstawowej nr 63 z Oddziałami Integracyjnymi w Szczecinie.
Egzamin ósmoklasisty odbywa się po raz drugi w historii polskiej szkoły. Zastąpił on dwa inne po likwidacji gimnazjów: sprawdzian szóstoklasisty oraz egzamin gimnazjalny. To trzydniowa mała matura. W Szczecinie egzaminy ósmoklasisty pisze prawie 2,9 tys. uczniów w 45 szkołach podstawowych. Po wtorkowym egzaminie z języka polskiego czekają ich jeszcze: egzamin z matematyki w środę oraz egzamin z języka obcego w czwartek. Uczniowie codziennie zaczynają egzaminy o godz. 9. Z powodu epidemii koronawirusa odbywają się one w specjalnym reżimie sanitarnym. Ósmoklasiści przyznali, że oprócz stresu związanego z egzaminem, powoduje to do dodatkowe napięcie. Uczniowie piszą nie w jednej, lecz w wielu salach, w których ławki są rozstawione w odległości 1,5 m w każdym kierunku. Przed egzaminem ustawiali się przed szkołą z zachowaniem społecznego dystansu. Uczniowie SP63 z OI przy wejściu mieli mierzoną temperaturę i dezynfekowali ręce. Do chwili zajęcia miejsca w sali, każdy musiał mieć obowiązkową maseczkę zakrywającą usta i nos, którą można było zdjąć po zajęciu miejsca. Każdy ósmoklasista musiał być zaopatrzony we własne przybory do pisania i własną butelkę wody. Rodzice, którzy przyszli, pozostawali na zewnątrz.
Codziennie ok. godz. 13 arkusze egzaminacyjne są publikowane na stronach internetowych Centralnej Komisji Egzaminacyjnej (cke.gov.pl) i okręgowych komisji egzaminacyjnych.
Jeszcze przed egzaminami niektórzy uczniowie i rodzice liczyli na to, że z powodu utrudnionych okoliczności, pytania będą łatwiejsze. Tak się jednak nie stało, ponieważ arkusze były opracowane i drukowane jeszcze przed wybuchem epidemii. Zgodnie z harmonogramem roku szkolnego egzamin miał się odbywać w kwietniu, ale z powodu koronawirusa został przełożony na czerwiec. Na arkuszach egzaminacyjnych są jednak jego pierwotne daty. Uczniowie przyznają, że dodatkowe dwa miesiące poświęcili na powtórki materiału. Od 25 maja korzystali z konsultacji z nauczycielami na terenie szkoły.
Podobnie jak w przypadku matury z języka polskiego, tak i tym razem pojawiły się informacje o przeciekach tematów. W internecie są skriny potwierdzające, że przed egzaminem przez Google wyszukiwano "Quo vadis" oraz tematy z arkusza, ale oprócz nich wyszukiwano też "Małego Księcia" A. Saint-Exupery, "Latarnika" H. Sienkiewicza i "Artystę" S. Mrożka. Służby będą sprawdzały skąd pochodzą wyszukiwania.
Ósmoklasiści przyznają, że w środę czeka ich najcięższy egzamin - z matematyki. W czwartek - język obcy. Wyniki z egzaminu uczniowie poznają 31 lipca.©℗
Elżbieta KUBERA
Fot. Dariusz GORAJSKI
Na zdjęciu: Uczniowie Szkoły Podstawowej nr 63 z Oddziałami Integracyjnymi w Szczecinie przed egzaminem z języka polskiego