Koniec października i początek listopada to czas, kiedy w sposób szczególny powraca pamięć o bliskich, którzy odeszli. Co roku przed dniem Wszystkich Świętych grupa mężczyzn przebywających w szczecińskim schronisku dla bezdomnych przy ul. Zamkniętej jedzie na Cmentarz Centralny, by uporządkować mogiły swoich kolegów, ale także osób o nieustalonej tożsamości. To groby, których najczęściej nikt nie odwiedza. W ostatnich dniach takimi pracami zajmowało się ok. dwudziestu osób. Na każdym uprzątniętym grobie zapłonął znicz. (gan)
fot. Dariusz GORAJSKI