Czwartek, 28 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Pan Zbigniew skończył sto lat!

Data publikacji: 18 czerwca 2017 r. 16:13
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 11:43
Pan Zbigniew skończył sto lat!
 

Setne urodziny pana Zbigniewa Skolimowskiego świętowano bardzo uroczyście w Dziennym Domu Pomocy Społecznej nr 2 przy ul. Łukasiewicza w Szczecinie. Jubilatowi w tym wspaniałym dniu towarzyszyła rodzina, znajomi, koledzy i przyjaciele. Z gratulacjami dotarli też przedstawiciele Urzędu Miasta i zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

Uroczystość rozpoczęła się odczytaniem listu gratulacyjnego od premier Beaty Szydło oraz prezydenta miasta Piotra Krzystka. Do życzeń dołączyli się zaproszeni goście oraz podopieczni i personel Dziennego Domu Pomocy Społecznej nr 2. Jubilatowi wręczono prezenty, kwiaty oraz pamiątkowe certyfikaty zaświadczające o ukończeniu 100 lat. Personel Ośrodka wraz z przedstawicielami Rady Podopiecznych Domu zaprezentowali krótką część artystyczna, z pełnymi refleksji i optymizmu wierszami, przygotowanymi specjalnie na tę uroczystość. Szacowny jubilat dla swoich gości miał piękne, wzruszające przemówienie.

Pan Zbigniew Skolimowski jest uczestnikiem DDPS przy ul. Łukasiewicza  od listopada ub. roku.

- Od momentu przybycia do naszego domu dzięki swojej niezwykłej i bogatej osobowości zyskał sympatię wszystkich podopiecznych i całego personelu - mówią pracownicy placówki. - Na co dzień jest osobą bardzo pogodną i towarzyską, która ma w sobie dużo zrozumienia i empatii w stosunku do innych ludzi. Nasz jubilat to człowiek o wysokiej kulturze osobistej i niezwykle łagodnym sposobie bycia. Mimo swojego wieku chętnie uczestniczy w zajęciach terapeutycznych, oferowanych przez Ośrodek. Ogromną radość sprawia mu zajęcia ruchowe, spacery, wyjścia do kawiarni, kina.

Jak twierdzi stulatek, swoją doskonałą formę zawdzięcza aktywności. Całe życie działał społecznie. Poza tym zawsze lubił i lubi taniec.

- Jest doskonałym tancerzem, który otrzymał uznanie i podziw zarówno kobiet jak i mężczyzn - mówią znajomi. - Kilkakrotnie powtarzał, iż najbardziej kocha tango i tak już pozostanie…

(gan)

fot. arch.

Na zdjęciu: Pan Zbigniew przyjął życzenia i gratulacje, jubilatowi odśpiewano także "Dwieście lat".

 

 

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Ryszard
2017-06-20 15:00:10
A gdzie jest napisane ze Pan Zbigniew spedza swoja starosc w domu opieki spolecznej ? :) Pan Zbigniew spedza codziennie w tym osrodku tylko 8 h dziennie, wsrod przyjaciol :) Po zajeciach wraca do domu, do swojej rodziny :) W zyciu bysmy naszego ojcia i dziadka nie zostawili w domu opieki :) Lepiej jest byc wsrod przyjaciol niz spedzac 24h godziny w domu :) Takze komentarz troszeczke nietrafiony :) Pozdrawiam serdecznie :)
życie
2017-06-19 08:16:36
Smutne, że w życiu bywa tak, że ludzie spędzają starość nie w domu rodzinnym, a w domu opieki społecznej. A najgorsze, że nierzadko wiąże się z to faktem uprzedniego pozyskania mieszkania takiej osoby przez młodych członków rodu. Człowiek całe życie pracuje, tworzy rodzinę, wychowuje, utrzymuje, uczy, a kończy jak psiak w schronisku. Oczywiście motywowane jest to troską, bo niby tam lepsza opieka, ale jednak, to bardzo mało pokrzepiające.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA