Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Pani doktor „zabrała” dwa numery telefonów

Data publikacji: 10 września 2019 r. 10:21
Ostatnia aktualizacja: 12 września 2019 r. 21:05
Pani doktor „zabrała” dwa numery telefonów
 

Od poniedziałku przychodnia medycyny rodzinnej przy ul. Staromłyńskiej w Szczecinie pozbawiona jest „starych” numerów telefonów, z których od lat korzystali pacjenci.

Przez lata numer telefonu „obsługiwał” sześciu lekarzy rodzinnych, którzy ustalili, że rachunki z Orange będą przychodziły na jedną osobę z ich grona, czyli dr Mirosławę Karpcow-Pilak. Potem lekarze rozliczali się z nią. Tak było przez wiele lat, aż do ubiegłego tygodnia.

W środę (4 września) dr Karpcow-Pilak powiadomiła swoje koleżanki, że zmienia siedzibę swojej poradni i przenosi razem z nią numery telefonów, na który wystawiał Orange rachunki. Wczoraj przychodnia przy ul. Staromłyńskiej, w której leczy się obecnie ok. 7 tys. pacjentów, pozbawiona została połączenia z pacjentami.

– Dlaczego dr Karpcow-Pilak nie poinformowała nas o swoim zamiarze wcześniej, a postawiła nas przed ścianą i pozbawiła łączności z pacjentami? Dlaczego zabrała dwa, a nie jeden numer telefonu? – pyta piątka lekarzy rodzinnych z przychodni przy Staromłyńskiej.

Zapytałem o to panią Mirosławę Karpcow-Pilak, która powiedziała:

– Panie strzelają sobie w stopę. Nie radzę robić z tego problemu, bo nie było żadnej umowy na wspólny telefon. Zresztą pacjenci skarżyli się, że dzwonili długo, a telefonu nikt nie odbierał. NFZ wymaga, by przychodnia miała swój numer i ja takowy posiadam. Jest to sytuacja przejściowa i zapewne niebawem przychodnia będzie miała swój nowy numer. Jak będą dzwonili pacjenci z tamtej przychodni, to będziemy podawali im nowy numer, czyli 311 35 57. Jeżeli jest pan taki uczciwy, to niech napisze, że moje plakaty informujące o zmianie siedziby zostały w przychodni na Staromłyńskiej usunięte – usłyszałem.

– Nieprawda, nikt z nas niczego nie usuwał. Telefony rejestratorki odbierały, ale czasami były zajęte obsługą pacjentów, więc to trwało. Mamy żal do koleżanki, że tak postąpiła i odcięła nas od pacjentów – powiedzieli mi lekarze pozbawieni numerów telefonów.

Sprawdziłem, plakaty wiszą. ©℗

Tekst i fot. M. KWIATKOWSKI

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

On
2019-09-12 21:03:27
Teraz pacjęci będą przyjmowani w nowej przychodni na tej samej ul :) Zabieg który ma na celu uzupełnienie kieszeni właścicielowi placówki. Wszystko dla kasy moi drodzy...
Magda
2019-09-12 14:54:18
Zacznijmy od tego że nr stacjonarny który był dostępny dla pacjentów jak dla mnie jakby go nie było bo nikt tam nie odbiera telefonów więc nie rusza mnie to. A ze mam dr numer prywatny to mam z nią kontakt. W czerwcu zostałam poinformowana O zmianie placówki za jakiś czas
Kasia
2019-09-12 12:47:02
Jaki nr telefonu obowiązuje teraz do przychodni Gdzie leczy Pani dr Karpcow ? Ktoś może podać dokładnie adres, nazwę przychodni ? Bo stara przychodnia twierdzi ze oni nic nie wiedza🤷‍♀️
Wnikliwy obserwator
2019-09-12 12:37:08
Patrząc z drugiej strony,gdyby dr Karpcow-Pilak nie zabrała "swoich numerów",których jest jedynym formalnym właścicielem,to pozbawiłaby kontaktu swoich (tysiąc/kilka tysięcy?)pacjentów .Byłoby to działanie nierozsądne,więc nie dziwię się,że dla dobra pacjentów tak a nie inaczej postąpiła.
Telefon
2019-09-12 09:59:11
Do Pacjenta(2019-09-12 00:19:59) - proszę nie pisać bzdur.Dr Karpcow nie pozbawiła pacjentów przychodni kontaktu z lekarzami-numery kontaktowe telefonów komórkowych lekarzy rodzinnych są niezmiennie ogólnodostępne(znajdują się na tablicach informacyjnych przy gabinetach).
Pacjent
2019-09-12 00:19:59
Miałam okazję poznać P.Dr Karpcow.Niesympatyczna i niemiła. Zostala kupiona wraz z pacjentami przez firmę konkurencyjną. Pozbawila pacjentów swojej byłej przychodni telefonów. To nieetyczne zachowanie naraziło chorych też w sędziwym wieku na brak kontaktu ze swoim lekarzem!Tak nie postępuje się Pani Doktor!!!
Monika
2019-09-11 21:53:18
Telefony odbierane tam były chyba przez pomyłkę , dodzwonić się graniczyło z cudem . Nie jest prawdą, ze z powodu nawału pracy. Nieraz czekając do lekarza byłam świadkiem jak telefon dzwonił a szanowne Panie pielęgniarki zajęte były rozmowa między sobą . Poza tym zachowanie pielęgniarek /rejestratorek tez pozostawia wiele do życzenia .
Anita
2019-09-11 11:30:15
Dr Karpcow jest jednym z lepszych lekarzy rodzinnych. Ma zarejestrowane telefony na siebie, więc jest ich właścicielem. SMS informujący poszedł do pacjentów - my dostaliśmy. Każda zmiana wymaga działania, np. podpisania nowej umowy telefonicznej. Nie widzę problemu. Pozdrawiam
Mama
2019-09-11 10:19:22
Dziś byłam w nowej siedzibie Dr Karpcow. Przemiła obsługa, czysto schludnie, wysoki standard. Z chęcią zapisałam dziecko do nowej przychodni.
Jasia
2019-09-11 09:12:14
Przychodnia straszna, niemiła obsługa,zgadzam się z komentarzam że wieje komuną. Tak samo w laboratorium u góry bardzo niemiła wywyższająca się pani. W tych czasach wszystkim należy się szacunek od wejścia. A nie burczące pod nosem baby z kompleksami :)
Pacjent
2019-09-10 22:50:51
Jest tam kilka Indywidualnych Praktyk Lekarza Rodzinnego,więc logicznym jest,że każda powinna mieć swój Indywidualny numer telefonu.Tak też jest-przed gabinetem każdej pani Doktor jest informacja dla pacjenta uwzględniająca numer kontaktowy telefonu komórkowego lekarza oraz godziny pracy.
Natalia
2019-09-10 22:48:29
Niestety nie jest prawdą, że telefony były odbierane. To był jeden wielki koszmar dodzwonić się do tej przychodni. Panie pielęgniarki humorzaste (szczególnie jedna), wyniosłe i zmanierowane. Do Pani Doktor chodzimy od lat - prowadzi moje dziecko od urodzenia i nas przy okazji jako lekarz rodzinny. Nie mam żadnych zastrzeżeń. Myślę, ze to był bardzo dobry ruch. O pacjenta okazuje się trzeba walczyć, a nie walczyć z pacjentem. Pozdrawiam Panią Doktor - mama Huberta :)
Stefan
2019-09-10 21:44:17
A pamietam panią Karpcow, sto lat temu u niej się jako dziecko leczyłem. Pyskata baba z tego co pamiętam. Żadna rewelacja, tak samo jak budynek starej przychodni.
pacjentka
2019-09-10 21:08:01
Najlepsza doktor pod słoncem!ciepła życzliwa i bardzo dobra w zawodzie! Prowadzi mnie i moje dzieci juz od 40lat. Nie zamienilabym jej na żadną inną!:) skoro jest posiadaczką numerow to dlaczego mialaby je oddać? Ja nie odstąpilabym swojego. Jesli ktos ma ochote to niedaleko jest Orange:) taaaak..do tej ruinowatej przychodni mozna sie dodzwonic mając cierpliwość jogina.. Pani Doktor wszystkiego dobrego w nowym miejscu:)
Iza
2019-09-10 19:47:34
Wspaniała postępowa pani doktor nie ma już za wiele takich lekarzy.
Brzydkie zachowanie pani Karpcow-Pilak
2019-09-10 19:38:00
bez względu na personalne animozje pewne obszary aktywności zawodowej muszą być wyłączone ze sporu.
@ Małgorzata
2019-09-10 18:51:45
Ty nie jesteś żadną byłą pacjentką tej przychodni. Jesteś z lobby deweloperów co chcą zburzyć przychodnię i zbudować budynek z pokojami do wynajęcia dla Niemców. Można się nieżle obłowić. Pacjenci ze Starego Miasta się dla was nie liczą. Tylko wam przeszkadzają kręcić lody.
Małgorzata
2019-09-10 17:57:37
Całe szczęście, że tak się stało. Poprzednia placówka ledwo funkcjonowała, strachem było oprzeć się o ścianę w obawie, że zaraz się zawali. Jako stała pacjentka przeszłam do nowej przychodni za Panią Doktor. Innym pacjentom radzę to samo
Bywalec
2019-09-10 17:46:13
Dziwne, Pani doktor przy dwóch ostatnich wizytach uprzedzała mnie o zmianie miejsca (na Staromłyńską 6) a w przychodni przy drzwiach do gabinetu wisiała informacja... byłem po swoje stałe leki już w nowej przychodni i jestem mile zaskoczony :)) Bardziej przypomina to prywatną klinikę niż gabinet lekarza rodzinnego :) ja ze swojej strony polecam wszystkim z okolicy.
Plakat
2019-09-10 15:44:27
Do Magda i Pacjentka(15:21) - a Redaktor Kwiatkowski plakaty widział !!! Takie cuda...
Magda
2019-09-10 15:23:25
Ma ktoś nowy adres doktor Karpcow? Gdzie teraz przyjmuje ?
Pacjentka
2019-09-10 15:21:57
Ja żadnego plakatu nie widziałam. Ma ktoś nowy adres doktor Karpcow? Gdzie przyjmuje teraz?
Pacjentka p.doktor
2019-09-10 15:02:24
Byłam i widziałam nową przychodnię mojej pani doktor Karpcow-Pilak znajdującą się w nowym kwartale między Staromłyńską i Tkacką. Nowoczesne warunki w których są przyjmowani pacjenci sprawiają,że można poczuć się komfortowo.
Grzesiek
2019-09-10 14:59:47
To ciekawe ja nie dostałem powiadomienia i mam ganiać po całym Szczecinie i szukać panią doktor
Nfz
2019-09-10 14:31:05
Skoro 5 pokrzywdzonych Pań Doktorek obejmuje "opieką",jak można przeczytać, 7000 pacjentów za którymi z NFZ oddział Szczecin co miesiąc idą ciężkie pieniądze(szacuję,że ok.200.000 zł),to dlaczego skąpiły do tej pory kilkuset złotych na zatrudnienie rejestratorki(rencistki-emerytki) do obsługi telefonu ? Przecież wykwalifikowane pielęgniarki powinny skupić się na sprawach merytorycznych dla dobra pacjenta.
Przychodnia PRL
2019-09-10 14:29:45
Dajcie spokój z telefonem. To jest najmniejszy problem tej przychodni. Wstyd przyjmować pacjentów w takich warunkach. Poczekalnia jak na dworcu w PRL. Ściany z kartonu i słychać co pacjenci w gabinetach mówią. Wstyd , ze lekarze godzą się na takie przyjmowanie pacjentów. Ja się nie dziwie, ze lekarka odeszła. Sama odeszłam stamtąd pół roku temu i nie żałuje. Mamy 21 wiek, standardy medyczne są już inne, a na staromlynskiej czas się zatrzymał.
pacjentka
2019-09-10 13:11:40
Dr Karpcow- Pilak ,wspaniała lekarka i człowiek.Pacjentów ma bardzo dużo,nie potrzebuje reklamy .Pacjenci zostali poinformowani o zmianie adresu przychodni.
gość
2019-09-10 13:04:13
Alicja do tej Pani akurat zawsze są kolejki. A dodzwonić się to faktycznie graniczyło z cudem
Pacjentka
2019-09-10 13:00:30
Pani Alicja dobrze to ujęła. Konkurencja, faktycznie było widać ile pacjentów ma ta pani lekarz. Jestem pacjentką tej przychodni od bardzo dawna i powiem zawsze jako pacjentka byłam bardzo dobrze traktowana. Panie pielęgniarki są bardzo miłe i uczynne niezależnie od lekarzy dla których pracują.
Pacjent 1000
2019-09-10 12:24:59
Panie Redaktorze Kwiatkowski,jestem pacjentem tej przychodni i zapewniam pana,że "afera telefonowa" to pikuś przy głębokiej patologii tu panującej. Poziom usług pozostawia wiele do życzenia,-rzec można "głęboka komuna"
Wyksztalcone Pielegniarki ! !
2019-09-10 12:23:53
Nie powinny tracic czasu... na odbieranie telefonow ?? Gdyz do tego powinno sie zatrudnic z odpowienim Wyraznym i Zrozumialym glosem... nawet i "bezrobotna inwalidke" jako Rejestratorke !!
Pacjent3
2019-09-10 12:02:50
Nowy numer tel. 311 35 57 .Ciekawe,czy ktoś odbierze ? Może któraś pielęgniarka,jak będzie miala ochotę.Jako pacjent czuję się tam zbywanym.
pacjent 2
2019-09-10 11:48:12
jestem pacjetem tej przychodni, rzeczywiscie nie ma tam rejestratorki a rejestracje obsługuja pielegniarki. na połaczenie telefoniczne czeka sie długo jak w wiekszości przychodni, bo albo pielegniarka jest zajeta rejestracja w okienku albo pacjetem i nie ma kto odebrać. znam inną specjalistyczna gdzie panie w rejestracji zamknęły telefon w szafce aby nie było słychać. Zupełnie inna sprawa jest naganne zachowanie pani lekarz która zabrała nr telefonów, zwykłe świństwo
Ale checa !
2019-09-10 11:27:04
Przychodnia medycyny rodzinnej została pozbawiona starych numerów a otrzymała nowe.... Panie Kwiatkowski,jak pan to odkrył ? Sherlock Holmes to nikt przy Panu...
NAPIERSKIEGO
2019-09-10 11:25:23
ludzie przyjezdzaja i korzystaj Z PRZYCHODNI INNEJ
Ja
2019-09-10 11:15:57
Nikt nas pacjentow nie poinformowal o zmianie adresu.. Telefon nie jest odbierany. Mam nadzieje ze w koncu telefon zadzwoni
Orange
2019-09-10 11:06:15
To kto miał umowę na ten telefon ? Chyba tylko właściciel umowy może zabrać/przenieść nr tel. ?
Pacjent
2019-09-10 11:00:09
W opisywanej Przychodni,gdzie było 6 lekarek, nie ma REJESTRATORKI.Kłamstwem jest to co owe lekarki twierdzą.Zachłanne panie Doktorki nie zatrudniają takowej,bo na cywilizowaną obsługę telefoniczną pacjentów szkoda im pieniędzy,które zostają w ich kieszeniach.
Takie życie
2019-09-10 10:54:54
W życiu najlepiej radzą sobie cwaniacy, którzy działają egoistycznie i nieetycznie - smutne, ale prawdziwe.
Alicja
2019-09-10 10:48:53
Przecież to jest chyba celowe działanie tej pani. Jeśli jest lekarzem rodzinnym to ma płacone od pacjenta, czyli chce pewnie przejąć pacjentów. Niestety tak to po mojemu, czyli zwykłego czytelnika wygląda. Konkurencja zostanie w części pokonana. Innego logicznego wytłumaczenia nie widzę. Widocznie ta pani miała mniej pacjentów od tamtych lekarzy więc postanowiła ich jakoś przejąć albo utrudnić im życie. Proste.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA