Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Pięć miesięcy więzienia w zawieszeniu za znęcanie się nad zwierzętami

Data publikacji: 24 kwietnia 2019 r. 18:17
Ostatnia aktualizacja: 24 października 2019 r. 16:31
Pięć miesięcy więzienia w zawieszeniu za znęcanie się nad zwierzętami
 

Na pięć miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata skazał w środę Sąd Rejonowy Stargardzie dwóch pracowników ubojni w Witkowie za znęcanie się nad zwierzętami. Dziesięć osób zostało uniewinnionych.

Prokuratura zajęła się sprawą po zawiadomieniu przez Fundację Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt Viva!. Według śledczych, pracownicy ubojni w Witkowie podczas transportu i rozładunku bili zwierzęta m.in. młotkiem i rurką, a także kopali i razili je poganiaczem elektrycznym. Zachowanie podejrzanych powodowało – zdaniem prokuratury - że transportowane do ubojni zwierzęta były narażone na zbędne cierpienie i stres, a działań takich zabraniają przepisy ustawy z 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt.

Na karę więzienia w zawieszeniu na dwa lata zostali skazani Bolesław K. i Wiesław T. Obaj mają też zapłacić po 500 zł grzywny i po 600 zł na rzecz schroniska dla bezdomnych zwierząt w Kiczarowie pod Stargardem. Otrzymali też zakaz wykonywania czynności związanych z ubojem i transportem zwierząt na dwa lata.

Pozostałych dziesięć osób ujętych w akcie oskarżenia zostało uniewinnionych.

Akt oskarżenia – jak wyjaśnił sędzia Ryszard Bitner - opierał się na dwóch głównych dowodach, przede wszystkim na materiale wideo dołączonym do akt przez Fundację Viva!, oraz na opiniach biegłych lekarzy weterynarii z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. Jak zaznaczył sędzia, doszło jednak do nieprawidłowości podczas konstrukcji aktu oskarżenia, a materiał dowodowy został "przeanalizowany powierzchownie, być może w pośpiechu, w efekcie czego naruszona została zasada indywidualizacji odpowiedzialności".

- Nie wystarczy nagrać spółdzielców, którzy w niewłaściwy sposób postępują ze zwierzętami, albo postawić zarzuty wszystkim, nawet tym, którzy zachowań takich się nie dopuścili – mówił sędzia Bitner. Wskazał, że oskarżyciel odstąpił od oskarżenia w przypadku dwóch oskarżonych, co – jak zaznaczył - jednoznacznie wskazuje na to, że były uchybienia. - Gdy jednak dokona się uważnej analizy zebranych dowodów, to okaże się, że te dwa przypadki w istocie stanowią regułę w tej sprawie – zauważył sędzia.

Według sądu w przypadku pozostałych oskarżonych materiał dowodowy nie wskazał na znęcanie się, a jeden z mężczyzn został w akcie oskarżenia pomylony z inną osobą.

- Przede wszystkim wyszły tutaj błędy policji i prokuratury w prowadzeniu postępowania, ponieważ wiele scen (z nagrania – PAP) nie zostało prawidłowo przypisanych do kolejnych pracowników. (…) Uważamy, że za część zdarzeń, które miały miejsce, nikt nie poniesie odpowiedzialności – powiedział dziennikarzom po ogłoszeniu wyroku Łukasz Musiał z Fundacji Viva!. Nie wykluczył odwołania od decyzji sądu. Apelacji - po zapoznaniu się z pisemnym uzasadnieniem wyroku - nie wykluczyła także obrońca oskarżonych.

Wyrok nie jest prawomocny.

(PAP)

Fot. Aneta Słaba (arch.)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Anna Glinka
2019-10-24 16:30:21
I DLATEGO PRZEZ TAKICH SĘDZIÓW PAJACÓW CORAZ WIĘCEJ ZWYRODNIALSTWA DLA ZWIERZĄT TO JEST SKANDAL OPRAWCÓW UNIEWINNIAĆ
Niech prokuratura się odwołała
2019-04-25 15:16:17
Oni powinni siedzieć
Skandal
2019-04-25 15:09:40
Powinni dostać pi 3 lata bezwzględnego więzienia. Dobre chociaż to że tych zwyrodnialcow zwolniono z pracy
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA