Poniedziałek, 25 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Pielęgniarka pilnie poszukiwana

Data publikacji: 12 września 2018 r. 17:37
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 12:20
Pielęgniarka pilnie poszukiwana
 

W województwie pomorskim i kilku innych na południu Polski z powodu braku pielęgniarek i położnych wygasza się w szpitalach całe oddziały. W Zachodniopomorskiem jeszcze nie. Ale jeśli w ciągu pięciu najbliższych lat nic się nie zmieni, trzeba będzie zamykać… szpitale.

Sytuacja jest krytyczna. Praktycznie w każdej szczecińskiej placówce medycznej brakuje pielęgniarek. W ZOZ-ie przy ul. Unii Lubelskiej od ręki znalazłoby pracę 20 osób, przy ul. Arkońskiej (łącznie ze Zdunowem) 50. W szpitalu wojewódzkim problem dotyczy m.in.: ortopedii, torakochirurgii, oddziałów wewnętrznych, intensywnej terapii, zakaźnego, neurologii i kardiologii. W szpitalu „Zdroje” jakoś sobie jeszcze z kompletowaniem personelu radzą, ale rekrutacja wciąż jest otwarta.

– Chętnie zatrudniamy kolejne zgłaszające się do szpitala osoby – mówi Magdalena Knop, rzecznik prasowy Samodzielnego Publicznego Specjalistycznego ZOZ w szczecińskich Zdrojach. – Obecnie najbardziej pożądany jest personel pielęgniarski chcący podjąć pracę na oddziałach o profilu psychiatrycznym.

Cały artykuł w „Kurierze Szczecińskim”, e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 12 września 2018 r.

Leszek Wójcik

Fot. Ryszard Pakieser

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Dominika
2018-09-13 09:38:51
Marku, całkowicie zgadzam się z Tobą. W Warszawie są już miejsca gdzie ledwo domyka się grafik i to na ten bieżący... Nie wiadomo czy może ktoś jednak przyjdzie do pracy od połowy miesiąca. Dramat. Przepracowane. Mamy dość takiej pracy. Jestem młoda i nie mam zamiaru się uzerac za takie pieniądze. Coraz częściej myślę nad przekwalifikowaniem się, tylko szkoda 5 lat studiów i kilku kursów....
pielęgniarka w Gdańsku
2018-09-13 09:21:35
W Gdańsku pielęgniarek nie brakuje sà takie które same pracuja na cała duza klinike .Pani Dyrektor poinformowała mnie ze wiecej niz ta 1 nie zatrudnia bo ONA na urlopy i zwolnienia nie chodzi.Trzeba czekac az padnie...........
czytelnik
2018-09-13 07:51:24
Do Marek Nic dodać nic ująć
Im wiecej...
2018-09-13 00:29:40
Sciaga sie lub przyznaje Podbyt.. dla nisko lub nie wyksztalconych Cudzoziemcow - tym wiecej Pacjentow i w Sluzbie Zdrowia !! Czyli cos za cos...??
Ania
2018-09-12 20:45:33
Pogarda dla takich zawodów jak pielęgniarka, ratownik i nauczyciel nie długo będzie się czkać całemu społeczeństwu. Gratuluję wszystkim, którzy upodlili te zawody
j-23
2018-09-12 20:23:42
I tak trzymać!!!
Marek
2018-09-12 18:53:57
Ujmę to tak - pielegniarzowi, po studiach, oferuje się grosze, ciężką pracę, zapiep*z od rana do świtu - także z braku personelu. Lata na kontaktach. Oszczędzanie na personelu i środkach. A dyrektorek na koniec roku bierze premie. W efekcie bardziej opłaca mi się pracować w Niemczech, za 4500 na rękę, z jednym podopiecznym, niż w Polsce, gdzie będę w jedną do trzech osób max, na cały oddział pacjentów. Uczyłem się za swoje. Dorabiałem. Jednocześnie studiując. Porobiłem parę lat w polskich warunkach. Ale teraz chcę zgarniać profity za kształcenie i doświadczenie, a nie tyrać za grosze. Tym bardziej, że jest to ciężka fizyczna pracą. Dopóki nie będę miał na rękę - za jeden etat - przynajmniej 3500 przy relatywnie spokojnej pracy, bez zbyt dużej liczby pacjentów "na głowę", na porządnej umowie, a nie wiecznych śmieciówkach - myjcie, ubierajcie,dźwigajcie, pielegnujcie, róbcie tony roboty papierkowej, biegajcie z badaniami, wynikami, skaczcie po oddziałach, męczcie się z roszczeniowymi, naćpanymi, nachalnymi pacjentami - sobie sami. Może jak zaczną umierać pacjenci z braku odpowiedniej opieki, higieny itd to wreszcie system się zmieni. Dopóki nie będzie zmian, nie podejmę z powrotem pracy pielęgniarza w Polsce.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA