W nowo wybranym Sejmie debiutuje ponad dwieście osób na 460, które 25 października wygrały wybory. Pierwsze kroki na ul. Wiejskiej stawia też kilkoro posłów z Pomorza Zachodniego. Od wtorku prowadzone są dla nich szkolenia.
Wtorek i środa w Sejmie należą dla posłów-debiutantów. Kancelaria Sejmu zorganizowała dla nich tzw. sesję wprowadzającą. To cykl szkoleń, który rozpoczął się już pierwszego dnia. Do poznania jest cała masa rzeczy, m.in. sejmowe kuluary.
Aż trudno to sobie wyobrazić, ale Sejm mieści się na blisko 8 hektarach powierzchni. Różne budynki, które tworzą kompleks, są ze sobą skomunikowane i jak mówią bywalcy sejmowych korytarzy, można się zgubić. Nowi posłowie mają więc co zwiedzać, m.in. salę plenarną, sale do spotkań komisji czy pokoje przeznaczonych dla klubów parlamentarnych.
Ale szkolenia dają możliwość nie tylko zajrzenia do sejmowych zakamarków. Politycy uczą się, jak założyć biuro poselskie i składać oświadczenia majątkowe. Każdy poseł musi wypełnić druk takiego oświadczenia na początku kadencji i czynność tę powtarzać w każdym roku przez całą kadencję. Poza tym posłowie są informowani, co daje im immunitet. Uczą się też innej bardzo ważnej rzeczy - obsługi systemu do głosowania.
W czwartek nadal będzie w Sejmie pracowicie, ale także uroczyście. W południe w sali Kolumnowej zostaną wręczone wszystkim posłom zaświadczenia o wyborze na Sejm.
Z Pomorza Zachodniego w sejmowych ławach po raz pierwszy zobaczymy: trzech polityków PiS - Artura Szałabawkę, Małgorzatę Golińską oraz Pawła Szefernakera, dwóch działaczy PO - Arkadiusza Marchewkę i Norberta Obryckiego (poprzednio był senatorem), parę kukizowaców - Sylwestra Chruszcza i Stefana Romeckiego, oraz dwóch polityków Nowoczesnej - Piotra Misiłę i Radosława Lubczyka. ©℗
(masz)