Nietrzeźwy kierowca w podstargardzkim Niedźwiedziu rozbił trzy samochody i odjechał z miejsca zdarzenia. Wezwani na miejsce policjanci do poszukiwań wykorzystali psa tropiącego, który kilkaset metrów dalej odnalazł 34-latka.
We wtorek (28 lutego) około godziny 15 stargardzcy policjanci powiadomieni zostali o kierowcy vw golfa, który jadąc przez miejscowość Niedźwiedź uszkodził trzy zaparkowane pojazdy i odjechał się z miejsca zdarzenia.
Skierowani na miejsce funkcjonariusze odnaleźli samochód zaparkowany na pobliskiej posesji. Jak się okazało jego kierowca uciekł przez płot w nieznanym kierunku. Mundurowi do działania zaangażowali policyjnego psa, który szybko podjął trop i biegnąc kilkaset metrów przez łąki oraz polne drogi zlokalizował mężczyznę.
Zatrzymany 34-latek, który w organizmie miał blisko trzy promile alkoholu, przyznał się do spowodowania uszkodzeń i ucieczki z miejsca zdarzenia. Jak się okazało mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami.
- Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności. Podejrzewany nie uniknie także odpowiedzialności za popełnione wykroczenia - informuje podkom. Łukasz Famulski.
(n)
Fot. Policja