PiS po awarii syren: Zmienić system ostrzegania

 

W czwartek pilne posiedzenie komisji bezpieczeństwa Rady Miasta. A na najbliższej sesji radni PiS chcą zobowiązać prezydenta Szczecina do wyasygnowania z budżetu na ten rok pieniędzy na zmianę urządzeń ostrzegających mieszkańców o zagrożeniach.

To wynik środowej awarii syren, które miały rozbrzmieć o godzinie 8.41 i w ten sposób oddać hołd ofiarom katastrofy smoleńskiej. Ale syreny zabrzmiały z opóźnieniem. Według magistratu – w wyniku awarii.

Nie chcemy już wracać do tej sprawy. Przecież podobna awaria wydarzyła się także w rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego 1 sierpnia. W środę rozmawialiśmy z wojewodą i okazało się, że do awarii syren doszło tylko w jednej gminie w regionie – w Szczecinie. Ale taka sytuacja jest zagrożeniem dla mieszkańców miasta. Mamy niesprawny system ostrzegawczy. A jeżeli pojawi się realne zagrożenie? Wina leży po stronie służb miejskich. Dlatego postanowiliśmy zwołać w trybie pilnym komisję bezpieczeństwa Rady Miasta i zająć się sprawą zarządzania kryzysowego w Szczecinie – wyjaśniał Marek Duklanowski, szef klubu radnych PiS w RM Szczecin.

– Chcielibyśmy się jednak także dowiedzieć, jaki był powód awarii syren, czy są na to jakieś dokumenty, czy został z tej awarii sporządzony protokół, jak wygląda sposób informowania o zagrożeniach za pomocą radia i telewizji. Na najbliższej sesji Rady Miasta będziemy wnioskować do prezydenta miasta o zmiany w budżecie na ten rok oraz wyasygnowanie pieniędzy na zakup i montaż nowych cyfrowych urządzeń ostrzegawczych – dodaje radny Witold Dąbrowski (PiS).

Według wstępnych wyliczeń, nowy sprzęt miałby kosztować 1-1,3 miliona złotych. Według radnych, mógłby on jeszcze zacząć działać w tym roku.

Ogłoszenie przetargu na jego zakup to jest prosta operacja. To nie jest przetarg na modernizację jakiejś ulicy – zapewnia radny Duklanowski.

(dar)

Fot. UM Szczecin