Podczas deszczowych dni rozlewiska, uniemożliwiające przejście wąskim przesmykiem między barierami, ustawionymi w tym miejscu przez ZDiTM ponoć dla bezpieczeństwa przechodniów, by nie spadł im gruz na głowy z elewacji zrujnowanego budynku dawnego hotelu Piast. Tonące w gromadzącej się deszczówce rejony obu pobliskich przejść dla pieszych. Bujne chwasty wyzierające spomiędzy wykoślawionych i zapadających się płyt granitowych, które już zaczął porastać nawet mech. Do tego zwały zleżałych liści zamieniających się w maź i walające się śmieci. Tak oto prezentuje się od miesięcy pas chodnika w centrum miasta na pl. Zwycięstwa. Ten stan rzeczy nie przeszkadza nikomu? ©℗
(MIR)
Fot. Mirosław WINCONEK