Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Po pierwsze: pomaganie

Data publikacji: 09 marca 2016 r. 14:06
Ostatnia aktualizacja: 11 kwietnia 2021 r. 15:46
Po pierwsze: pomaganie
Kotka Milusia jest jedną z wielu podopiecznych TOZ, ratowanych dzięki wsparciu uczestników „Maratonu Makulaturowego - zamieniamy papier na leki”. Kolejny rekord tej szlachetnej akcji oznacza, że coraz więcej serc bije dla skrzywdzonych przez los, chorych i bezdomnych zwierząt Szczecina. Bo dla nich ten „Maraton" - pozytywny zryw ludzi dobrej woli. Fot. TOZ  

Nabiera tempa „Maraton makulaturowy - zamieniamy papier na leki". Na koncie zbiórki nowy rekord - niemal 40 ton! Wspaniały wynik, na który pracowali nie tylko podopieczni szczecińskich placówek oświatowych i wychowawczych, prywatne osoby i społecznie wrażliwe firmy, ale nawet - jak choćby w przypadku Żabnicy - całe lokalne społeczności.

Na szczytny cel ta rywalizacja, bo na pomoc bezdomnym zwierzętom Szczecina. Udział w niej zgłosiło blisko 30 grup - ze szkół, przedszkoli, placówek wychowawczych. Zbierają stare niepotrzebne papiery dla... własnej satysfakcji, zwierząt i dla środowiska. Tylko „Maraton" daje tak niepowtarzalną szansę: aby w najmłodszych budować świadomość ekologiczną, a równocześnie uczyć ich wrażliwości na potrzeby tych, co sami o pomoc nie są w stanie prosić.

Pomagać zwierzakom

- Dzięki zaangażowaniu wspaniałych uczestników naszego „Maratonu" możemy pomagać zwierzakom każdego dnia. Bowiem za każdy oddany kilogram makulatury możemy kupować leki i inne wyposażenie niezbędne do przyjmowania pacjentów w przychodni Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami - komentuje Karolina Winter, dyrektor szczecińskiego oddziału TOZ.

Czyli pomagać zwierzętom bezdomnym, wolno żyjącym, tym z działek, przebywającym w warunkach skrajnego ubóstwa, także wspierać ich opiekunów, których nie zawsze stać na opłacenie słonych rachunków za leczenie czworonożnych pupili. Jak choćby Milusi...

- Kotka trafiła do nas pod koniec lutego bardzo osłabiona i chora: jej lewe oko praktycznie uległo rozkładowi i wypłynęło. Przez kilka dni dostawała antybiotyki i była przygotowywana do zabiegu. Mimo ogromnego cierpienia była przemiła, stąd jej imię. Lgnęła do ludzi wyraźnie prosząc, aby cały czas ktoś przy niej był - opowiada Karolina Winter. - Przeszła zabieg i już zdążyła wrócić do pełni sił. Nadstawia się do głaskania, pięknie mruczy i jest wdzięczna za okazaną pomoc. Nie wyobrażamy sobie, aby po tym wszystkim, co przeszła, znów wróciła na ulicę. Dlatego szukamy dla niej dobrego domu.

Pozytywna rywalizacja

Najmłodsi z uczestników „Maratonu" rywalizują nie tylko dla satysfakcji z niesienia pomocy bezdomnym zwierzętom Szczecina, ale również o morze nagród oraz puchar Przyjaciela Zwierząt. Obecnie najbliżej zwycięstwa jest Szkoła Podstawowa nr 51 (ul. Jodłowa) - wielokrotni triumfatorzy poprzednich edycji „maratonowych" zmagań. Podopieczni Alicji Nowak zajmują w rankingu I miejsce z 3990 kg makulatury na koncie. To wynik, że czapki z głów! Jednak tuż za nimi - II lokata - nie odpuszczają uczniowie z Gimnazjum nr 9 (spadek z miejsca I). Podopiecznych Joanny Fik oraz Doroty Laskowskiej od rywali dzieli ledwie 35 kg (!) Zapowiada się więc pasjonująca rywalizacja między tymi drużynami. I chyba nie tylko pomiędzy nimi, skoro III miejsce w „Maratonie" - jak przed miesiącem - również przypadło placówce, która już zdołała na swe konto zapisać ponad 3,44 tony makulatury (!) Mowa o Społecznej Szkole Podstawowej nr 1 im. Noblistów Polskich (ul. Tomaszowska), których zbiórkę koordynuje Katarzyna Klusek. By wspomnieć jeszcze o społeczności Żabnicy, która przyzwyczaiła konkurencję do podnoszenia poprzeczki i tempa rywalizacji dostawami surowca wtórnego liczonymi nie w kilogramach, tylko - ambitnie - w tonach.

Nie tylko dzieciaki

„Maraton" jest skierowany przede wszystkim do najmłodszych, ale mogą i chętnie biorą w nim udział również inne podmioty, od indywidualnych osób po banki, firmy handlowe i zakłady usługowe. Na specjalnych zasadach. Co znaczy: są wpisywane na listę uczestników wspierających ideę konkursu, ale nie biorą udziału w wyścigu o nagrody. Dla firm jest wyłącznie satysfakcja ze wsparcia bezdomnych i potrzebujących pomocy zwierząt, a także marka społecznie zaangażowanych. Na tej liście do tej pory jest już zapisanych 20 podmiotów. Gros z nich to prywatne osoby - jak aktualnie prowadzący w rankingu Michał Albrecht z 1980 kg na koncie zbiórki, czy Szymon Dąbrowski - z 900 kg zajmujący III lokatę. Tym razem na miejsce II - choć z 1940 kg na koncie - spadła Piekarnia „Bagietka", czyli Renata Jackowska i Rafał Strąk. Za nimi, na dalszych pozycjach, uplasowali nawet tacy potentaci lokalnego rynku, jak Ramirent SA, Szczecińska Energetyka Cieplna czy Północna Izba Gospodarcza. ©℗

Arleta NALEWAJKO

Na zdjęciu: Kotka Milusia jest jedną z wielu podopiecznych TOZ, ratowanych dzięki wsparciu uczestników „Maratonu Makulaturowego - zamieniamy papier na leki". Kolejny rekord tej szlachetnej akcji oznacza, że coraz więcej serc bije dla skrzywdzonych przez los, chorych i bezdomnych zwierząt Szczecina. Bo dla nich ten „Maraton" - pozytywny zryw ludzi dobrej woli.

Fot. TOZ

* * *

To już XV edycja akcji organizowanej przez TOZ w Szczecinie, przy wsparciu Remondisu oraz EKO-PUNKT. Biorą w niej udział wszyscy ludzie dobrej woli, w tym oczywiście Czytelnicy „Kuriera": nasza redakcja jest patronem medialnym tego przedsięwzięcia, a też fundatorem głównego lauru, czyli pucharu Przyjaciela Zwierząt. „Maraton" jest otwarty dla nowych uczestników. Do szlachetnej rywalizacji można przystąpić w każdej fazie jej trwania - a więc niemal do 20 maja br. Wystarczy zgłosić swój akces szczecińskiemu TOZ-owi: tel. 91-487-04-37 lub 607-701-117, mailowo na adres tozszczecin@op.pl lub listownie (ul. Ojca Beyzyma 17, 70-391 Szczecin). Szczegóły konkursu są dostępne na stronie: www.toz.szczecin.pl.

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA