– Wywalczyliśmy monitoring! – mówią z dumą mieszkańcy bloku znajdującego się przy ulicy Iwaszkiewicza 42-44 w Szczecinie.
Dlaczego było to dla nich takie ważne? Bo ich budynek upodobał sobie piroman. Wcześniej, w krótkich odstępach czasu, doszło tam do dwóch pożarów. Pod koniec stycznia na parterze klatki schodowej spłonął dziecięcy wózek. W lutym podpalono rowery przechowywane w garażu należącym do tej posesji. Ogień strawił wówczas nie tylko 30 rowerów, ale także garażujące tam samochody, które uległy osmoleniu.
Mieszkańcy postanowili zwrócić się do zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej „Dąb” o zamontowanie monitoringu w kilku punktach osiedla. Pozwoliłoby to na wcześniejsze reakcje w sytuacji zagrożenia nie tylko pożarem.
Niedawno na budynku zamontowano kamery.
– Dzięki kamerom jest bezpieczniej – poinformowali naszą redakcję mieszkańcy budynku. ©℗
(żuk)