Dwóch mężczyzn podejrzewanych o pobicie przechodnia zatrzymała szczecińska policja. Sprawcy byli pijani, zadawali ciosy poszkodowanemu, bijąc go po całym ciele, dopóki nie zdołał się oswobodzić. 26- i 41- latek chcieli w ten sposób wyrównać porachunki z przeszłości. Jak się później okazało, zaatakowali osobę podobną do mężczyzny, z którym zamierzali się „rozliczyć”.
Do zdarzenia doszło w nocy w centrum Szczecina. Dwóch nieznanych mężczyzn zaatakowało przypadkowego przechodnia. Nietrzeźwi sprawcy byli przekonani, że rozliczają stare porachunki z mężczyzną, z którym jeden z nich miał mieć zatarg. Podejrzewani bili szczecinianina po całym ciele tak długo, dopóki ten nie zdołał się oswobodzić i uciec.
- Mężczyzna powiadomił o zdarzeniu policję - mówi st. asp. Irena Kornicz z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie. - Na szczęście nie doznał poważniejszych obrażeń i nie wymagał pomocy medycznej.
Policjanci sprawdzali teren przyległy do miejsca zdarzenia. Przy jednym z punktów gastronomicznych zatrzymali najpierw jednego ze sprawców, a chwilę później drugiego, który ukrył się w zaroślach. Obaj byli nietrzeźwi. 26-latek miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie, a 41-latek ponad 2,5 promila.
Obaj trafili do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu zastali przesłuchani i złożyli wyjaśnienia. Usłyszeli zarzuty dotyczące pobicia.
- Młodszy z nich znany jest policji, wcześniej wchodził w konflikty z prawem - mówi Irena Kornicz. - Skazany był również prawomocnym wyrokiem sądu za podobne przestępstwo. Dlatego też za pobicie 26-latek odpowie teraz w warunkach recydywy. Zgodnie z kodeksem karnym 41-latkowi może grozić do 3 lat pozbawienia wolności, natomiast młodszemu z podejrzanych nawet 7,5 roku. (isz)
Fot. Robert STACHNIK