W niedzielny wieczór, 22 września, około godziny 19 we wsi pod Suchaniem wybuchł potężny pożar. Spłonęła stodoła i wszystko co w niej było.
Do tego zdarzenia doszło w Suchankach, wsi położonej 3,5 km za Suchaniem, pow. stargardzki.
Strażacy kilka godzin walczyli czerwonym kurem. Nikt w pożarze nie ucierpiał, na czas wyprowadzono też zwierzęta gospodarskie. Ale dobytek, przynoszący rodzinie źródło utrzymania, poszedł z dymem.
- W naszej gminie wydarzyła się tragedia, bardzo dobrej rodzinie spłonęła część gospodarstwa - opowiada pan Paweł, mieszkaniec gminy. - W stodole, która uległa zniszczeniu, znajdował się dobytek będący jej źródłem utrzymania.
Trwa zbiórka dla poszkodowanych w pożarze.
- Straty, jakie poniósł właściciel są ogromne – czytamy w opisie zrzutki. - Pożar strawił stodołę, w której znajdowały się zwierzęta, siano oraz zboże do zasiania na przyszły rok.
Ruszyła zbiórka finansowa na odbudowę spalonej części gospodarstwa w Suchankach.
- Każda ofiarowana złotówka to cegiełka w odbudowę ich gospodarstwa - informuje pan Dawid, który ją założył. - Jest to jedyne źródło dochodu, więc zależy nam, aby udało się jak najszybciej uprzątnąć teren, by powoli zacząć odbudowę tego, co stracili. Pomóżmy im zrealizować jak najszybszą odbudowę i odzyskać spokój, stworzyć na nowo miejsce pracy, którego tak potrzebują, a w tak straszny sposób zostali pozbawieni, tym bardziej w tych trudnych dla wszystkich czasach. Każda, nawet najdrobniejsza wpłata przybliży ich do celu i jest na wagę złota, za którą z góry dziękujemy!
Na odbudowę potrzeba 100 tysięcy złotych. Podajemy link do zbiórki: zrzutka.pl/645utp.
(w)