Już po raz dwudziesty piąty płetwonurkowie z Klubu Płetwonurków Murena ostatniego dnia roku zeszli pod wodę jeziora Trzesiecko.
W tym roku nie ma lodu, zanurzenie nie jest takie jak powinno być – mówi Marek Antoniak, szef klubu. - Jednak tradycji musi stać się zadość, pod wodą poszukamy nowego roku i oczywiście szczęścia. Mimo braku lodu, były kolorowe baloniki i łyk ochłodzonego w lodowatej wodzie jeziora szampana.
Po wyjściu z wody nurkowie złożyli zgromadzonym na brzegu życzenia noworoczne.
Tekst i fot.: (bar)