Podjazd nie do pokonania. Absurdalny kąt nachylenia?

 

Jaki jest kąt nachylenia zjazdów na nowo wybudowanych schodach przy wiadukcie na ulicy Arkońskiej, zastanawia się radny Prawa i Sprawiedliwości Dariusz Matecki. Jedna z mieszkanek pożyczyłaby wózek do próbnego przejazdu, ale boi się, że pojazd nie wróci w całości.

Radny Matecki chce wiedzieć, czy schody zostały wykonane zgodnie z projektem oraz czy zjazdy umożliwią korzystanie z nich przez osoby poruszające się na wózkach albo kobiety z wózkami dziecięcymi. „Czy inspektor nadzoru/projektant będzie mógł mediom pokazać, jak zjechać na wózku inwalidzkim po tych schodach? Albo jak zjechać po nich z wózkiem z dzieckiem?”.

Pod postem na profilu społecznościowym Dariusza Mateckiego wywiązała się dyskusja, w której udział wzięła m.in. radna Koalicji Obywatelskiej Dominika Jackowski. – Zjazdy nigdy nie są przeznaczone do poruszania się po nich osób na wózkach. Do tego służą rampy. Zjazdy też nie mają żadnego określenia kąta nachylenia w przepisach. Robi się je dla wózków dziecięcych na schodach.

Radna Jackowski podkreśliła, że kąt nachylenia wyznaczają schody. – Ich wysokość i głębokość jest określona przepisami i tu na oko stwierdzam, że jest OK – uważa.

Jedna z mieszkanek postanowiła udowodnić radnej Jackowski, że jednak nie jest „OK”. Wysłała zdjęcie, na którym widać kobietę z wózkiem, która ma spory problem z wjechaniem nim na górę.

„Schody są wykonane niezgodnie z obowiązującymi normami. Schody terenowe mają określoną maksymalną liczbę stopni przed spocznikiem. W tym wypadku to 10 stopni” – dodaje kolejny internauta. Schody są „ładnie wykonane”. Szkoda, „bo od połowy należałoby je przebudować”. Wydano „masę pieniędzy” i wykonano sporo pracy – uważa uczestnik facebookowej dyskusji.

(kn)

Fot. Dariusz Matecki