Zaloguj    Zarejestruj
Wtorek, 04 listopada 2025 r. 
REKLAMA

Podziel się z chorymi uczniami. Zbiórka artykułów plastyczno-biurowych

Data publikacji: 18 lutego 2021 r. 07:21
Ostatnia aktualizacja: 23 lutego 2021 r. 12:20
Podziel się z chorymi uczniami. Zbiórka artykułów plastyczno-biurowych
Karnawałowe maski, które dzieci tworzyły na zajęciach świetlicowych, postały tylko dzięki ofiarności darczyńców zeszłorocznej zbiórki. Fot. Zespół Szkół Szpitalnych w Szczecinie  

Potrzebują wszystkiego, z czego można wyczarować prace plastyczne a także papieru ksero w dużej ilości, bo dziś – w trakcie pandemii - do łózka chorego dziecka nie można przyjść po prostu z podręcznikiem, lecz z kartką z kserowanym materiałem z książki. Właśnie rozpoczyna się II edycja zbiórki  artykułów plastyczno-biurowych dla  uczniów - podopiecznych szczecińskich szpitali.

REKLAMA

Niektóre dzieci na oddziałach szpitalnych przebywają nawet cały rok szkolny. Pochodzą z różnych domów, czasem choroba pochłania wszystkie środki finansowe rodziców, czasem matki i ojcowie nie myślą o potrzebach swoich pociech. Szpitalna szkoła musi zapewnić dzieciom edukację, a także relaks i rozrywkę poza lekcjami.

-  Staramy się oderwać je od telefonów, tabletów i laptopów tak, by w trakcie zajęć świetlicowych, mogły rozwijać się plastycznie, chcemy budować ich wrażliwość artystyczną – mówi  Karolina Gołdyn, nauczycielka matematyki z Zespołu Szkól Szpitalnych w Szczecinie a jednocześnie koordynatorka akcji. – Dzieci lubią ten czas. Chętnie uczą się szyć, wyszywać, tworzyć maski, rzeźby i rysunki a pełne zaangażowania nauczycielki ze świetlicy, Monika  Kazierska i Małgorzata Kozak, potrafią  sprawić, że nasi podopieczni mogą się wówczas zrelaksować i przestać – choć na chwilę – myśleć o chorobie. badaniach, złym samopoczuciu, tęsknocie za domem i normalnością.

 Zwiększone zapotrzebowanie na materiały plastyczne wymusiła także epidemia. Szpitalne szkoły zużywają ton papieru, bo do łóżka ucznia nie można dziś podejść z jednym podręcznikiem – materiał z książek i ćwiczeń musi być kserowany. Podwyższony reżim sanitarny sprawił, iż każde dziecko może używać wyłącznie swojego bloku, swojego długopisu, kredek czy farb.

-  Potrzebujemy papieru ksero, bloków technicznych (białych i kolorowych), modeliny, ciastoliny, gliny samoutwardzalnej – wylicza nauczycielka. – W dużych ilościach zużywamy długopisów (niebieskie, czarne). Jesteśmy chętni przyjąć cienkopisy i żelopisy, ołówki HB (potrzebne są te bez gumki), kleje magic - w sztyfcie i tubce. Przydadzą się nam kredki, mazaki, kolorowy papier, farby i wszystko to, z czego można wyczarowywać różne prace.  Niestety, pozyskane w zeszłorocznej zbiórce materiały już się nam skończyły.

 W ubiegłoroczną akcję, której pomysłodawczyniami są trzy nauczycielki:  Małgorzata Kozak, Justyna Karolewska i Karolina Wojciechowska – Deluga mocno zaangażowali się studenci Wydziału Mechatroniki Akademii Morskiej i Pomorskiej Akademii Medycznej, szpitalna szkoła otrzymała dużo materiałów od Tierra Group ze Śremu i Fundacji Rozwoju i Motywacji  z Bydgoszczy. Pomogła Izba Administracji Skarbowej w Szczecinie oraz Sanatorium Uzdrowiskowe "Marta" z Połczyna Zdroju. Wśród darczyńców było także wiele prywatnych osób.

Akcja startuje 1 marca, od tego dnia materiały plastyczne można przynosić w dwa miejsca:  do sekretariatu szkoły w szpitalu w Zdrojach przy ul. Mącznej 4 (pawilon nr 11, poziom -1, pokój 023)  - tu akcję koordynuje Małgorzata Kozak (tel. 500 676 408) oraz do SPSK1 przy ul. Unii Lubelskiej 1. Artykuły można zostawiać w rejestracji dziecięcej na parterze budynku M, w którym mieszczą się oddziały św. Mikołaja – tu odpowiedzialna za zbiórkę jest Karolina Gołdyn (tel.  668 380 151).  

 (kel)

REKLAMA

Komentarze

Do "ja"
2021-02-23 11:51:20
Na twoje pytanie odpowiada drugi akapit artykułu: "Niektóre dzieci na oddziałach szpitalnych przebywają nawet cały rok szkolny. Pochodzą z różnych domów, czasem choroba pochłania wszystkie środki finansowe rodziców, czasem matki i ojcowie nie myślą o potrzebach swoich pociech."
ja
2021-02-19 07:38:57
Nie bardzo rozumiem ta inicjatywę, czemu tych materiałów nie dostarczają rodzice tych dzieci? Przecież jakby chodziły do szkoły to też rodzice by kupowali. Mają pincet plus
Tylko zalogowani użytkownicy mają możliwość komentowania
Zaloguj się Zarejestruj
REKLAMA
REKLAMA