Niedziela, 24 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Podziwiać, fotografować, ale nie deptać! Wanadalizm może kosztować słono

Data publikacji: 07 marca 2024 r. 07:53
Ostatnia aktualizacja: 07 marca 2024 r. 07:53
Podziwiać, fotografować, ale nie deptać! Wanadalizm może kosztować słono
Dywany krokusów to wdzięczny temat zdjęć. Cieszmy się nimi i szanujmy ten piękny pejzaż. Fot. Dariusz GORAJSKI  

Dla tego widoku do Szczecina przyjeżdżają nawet turyści z innych miast, wszak krokusowe łany pod szczecińskimi platanami to widok niespotykany gdzie indziej. Fioletowo-żółto-białe dywany zwiastują wiosnę, cieszą oko, a zdjęcia szczecińskich szafranów to obowiązkowy punkt każdego spaceru na Jasne Błonia. Tyle że krokusów deptać nie wolno, choć nie do wszystkich spragnionych wiosennych fotek to dociera. Kara za niszczenie roślinności może być dotkliwa.

Krokusy opanowały miasto, stały się ikoną Szczecina. Kwiatowe kobierce to zresztą nie tylko symbol Jasnych Błoni, pięknie rozkwitły już na nadodrzańskich bulwarach, Wałach Chrobrego, zdobią dawną aleję kwiatową i coraz śmielej wystawiają łebki przy wjeździe na Trasę Zamkową. Zresztą miejsc krokusowych łanów jest w Szczecinie mnóstwo – stało się to dzięki m.in. Krokusowej Rewolucji, w którą zaangażowanych jest mnóstwo szczecinian i to już od tych najmłodszych, wszak cebulki szafranów w ziemi umieszczają nawet przedszkolaki.

Tylko na skarpach przy Wałach Chrobrego posadzono 150 tysięcy cebul fioletowej odmiany oraz 73 tysiące cebul jasnofioletowych z ciemnymi żyłami. Przy wjeździe na Trasę Zamkową znalazło się kolejnych ćwierć miliona krokusów.

Jednak przy uwiecznianiu szafranowych piękności wciąż znajdują się tacy, którzy z aparatem lub telefonem muszą wejść wprost na krokusowe dywany. To proceder nagminny, nie ma dnia, by w mediach społecznościowych nie pojawiły się zdjęcia ignorantów, którzy nawet kładą się w kwiatach! Rodzice pozwalają swoim pociechom zrywać krokusy, co również jest niedopuszczalne.

Przypominamy więc, że to wandalizm obarczony wysoką karą.

– Apelujemy, aby przy fotograficznym uwiecznianiu kwietnych kobierców, które lada moment pojawią się już w pełnej krasie, nie deptać krokusów! Nie wolno ich zrywać, chodzić po nich i - o zgrozo!- kłaść się na krokusowych dywanach, by w tak upozowanych ujęciach robić sobie selfie – apeluje Joanna Wojtach ze Straży Miejskiej w Szczecinie. – Takie zachowanie jest wykroczeniem zgodnie z art.144 §1, który mówi o niszczeniu roślinności w miejscach publicznych i zagrożone karą grzywny do 1000 zł. Strażnik miejski może nałożyć mandat karny w wysokości nawet 500 zł.

Strażnicy miejscy w okresie kwitnienia krokusów na Jasnych Błoniach mają się pojawiać codziennie – taką decyzję podjął komendant tej formacji.

– Staramy się w miarę sił i środków patrolować to jedno z najbardziej reprezentacyjnych miejsc w Szczecinie, jednak złapanie wandali na gorącym uczynku jest trudne – tłumaczy Joanna Wojtach. – Gdy tam jesteśmy, nikt roślin nie dewastuje, amatorów selfie w krokusach jednak odstrasza mundur strażnika.

W tym roku strażnicy miejscy jeszcze nie użyli bloczków mandatowych, ale bez wahania ukarzą tych, którzy niszczą szczecińską zieleń. ©℗

(kel)

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA