Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Pogorzelcy wracają, ale i są eksmitowani

Data publikacji: 12 maja 2016 r. 17:01
Ostatnia aktualizacja: 11 kwietnia 2021 r. 15:53
Pogorzelcy wracają, ale i są eksmitowani
 

Kilka miesięcy może potrwać remont nadpalonej kamienicy przy ul. Lipowej. Pożar, do którego doszło na początku maja strawił dach i poddasze, straty sięgnęły dwóch milionów złotych. Mimo trwających prac, dwie rodziny wróciły już do swoich mieszkań.

Przypomnijmy, że pierwszy tydzień po tragedii, pogorzelcy spędzili w hotelu Jachtowa, za ich pobyt tam płacił Zarząd Budynków i Lokali Komunalnych. W mijającym tygodniu opuścili już hotel. Większość otrzymała mieszkania tymczasowe, przy czym nie wszystkie znajdują się w pobliżu ulicy Lipowej. Dwie rodziny odmówiły przyjęcia lokum tymczasowego i nocują u swoich krewnych, dwie inne - ze względu na najmniejsze zniszczenie - są już u siebie. Co jednak ciekawe, czterech najemców na Lipową nie wraca z zupełnie innego powodu, ze względu na duże zadłużenie zostali eksmitowani, miasto zapewniło im mieszkania socjalne. 

Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie do tej pory na zakup najpotrzebniejszych rzeczy wypłacił piętnastu rodzinom 48,5 tysiąca złotych. Przy czym kwoty wsparcia były różne, MOPR nie podaje jednak, ile przyznaje każdemu z osobna.

Postępowanie w sprawie przyczyn pożaru prowadzi policja.

(kol)

Fot. Robert STACHNIK

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA