Czasami podczas zwykłej kontroli drogowej policjanci spotykają się z sytuacjami, w których zagrożone jest zdrowie i życie ludzi. I nie zawsze dzieje się to z powodu niebezpiecznej jazdy czy wypadków drogowych.
REKLAMA
Policjanci szczecińskiej drogówki 29 października pełnili służbę w ramach ogólnopolskiej policyjnej akcji „ZNICZ” na ul. Gdańskiej w Szczecinie. Około godz. 16.20 podjechał do nich kierowca samochodu osobowego. Mężczyzna był bardzo zdenerwowany, zaczął krzyczeć, że potrzebuje pomocy.
Wewnątrz pojazdu znajdował się pasażer, w wieku około 50 lat. Kierujący krzyczał, że z pasażerem dzieje się cos złego, źle się czuje. Policjanci podbiegli do samochodu, zauważyli, że mężczyzna krwawi z ust, ma zdrętwiałe kończyny, nie można z nim nawiązać kontaktu.
Funkcjonariusze sprawdzili czynności życiowe mężczyzny i oceniając jego stan postanowili, że nie chcą czekać na karetkę pogotowia, tylko sami będą pilotować samochód z chorym pasażerem do szpitala. Mundurowi powiadomili dyżurnego, aby ten skontaktował się z najbliższym szpitalem na ul. Mącznej i uprzedził o ich przyjeździe. Przy użyciu sygnałów dźwiękowych i świetlnych przetransportowali samochód osobowy do szpitala. Tam jeden z policjantów pozostał przy poszkodowanym, aby monitorować jego czynności życiowe, a drugi pobiegł na Izbę Przyjęć. Pasażer został przyjęty do szpitala i pozostawiony do dalszej diagnostyki. (k)
Fot. Dariusz GORAJSKI
REKLAMA
Komentarze
To dobrze, dobrze że tak zrobili. Słowa podziękowania. Ale doniesienie wyjątkowo żałosne ( Kurier ) .
2017-10-31 19:03:03
.
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
do @do ejo
2017-10-31 18:05:28
Straż Pożarna pewnie też wodę na Allegro... !! Brawo za intelekt !!
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
do ejo
2017-10-31 16:21:30
A koc termiczny to chyba na allegro powinni zamówić
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
ejo
2017-10-31 14:28:36
A kto monitorował czynności życiowe poszkodowanego podczas jazdy ???
Rozumiem gdyby taka sytuacja była poza Miastem a do szpitala 50-70 km.
Ale w mieście!? Powinni udzielić pierwszej pomocy i czekać na karetkę bo jak rozumiem był wydolny oddechowo. Tak trudno ułożyć w pozycji bezpiecznej, okryć kocem termicznym i monitorować oddech?
Dzięki Bogu nie zszedł pacjent podczas tego pilotażu; wtedy Prokurator ... !
Proponuję tym policjantom zgłosić się na szkolenie do policjanta-ratownika z IV KRP na pewno wam pomoże i lepiej będziecie się czuli podczas luznego szkolenia u kolegi niż obowiązkowego z urzędu u instruktora.
I nie ma w mojej ocenie sytuacji ani odrobiny złośliwości...
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
ijo
2017-10-31 11:16:15
I to jest właśnie ta sfera działalności służbowej policji, o której rzadko się słyszy, a ma ogromny wpływ na nasze bezpieczeństwo.
Oczywiście pilotowany kierowca też musi czuć się pewnie, aby jechać szybko przez miasto za pojazdem uprzywilejowanym.
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.