Funkcjonariusze policji na co dzień ratują życie i zdrowie ludzkie, ale nie są też obojętni na los zwierząt. I właśnie do takiej nietypowej interwencji doszło w niedzielę (19 stycznia) w Wałczu, gdzie policjanci pomogli rannemu psu.
Około godziny 3.00 w nocy, kiedy policjanci z patrolu jechali ulicą Bydgoską (drogą krajową nr 10), nieopodal stacji benzynowej zauważyli w przydrożnym rowie przemoczonego i rannego psa. Zatrzymali radiowóz, podeszli do zwierzęcia, aby sprawdzić jego stan. Widać było, że przypominający wyglądem owczarka niemieckiego pies cierpi.
- Kiedy sierż. szt. Małgorzata Janicka i st. sierż. Kacper Tracz zbliżyli się chcąc podnieść czworonoga, aby umieścić go w radiowozie, pies zaczął warczeć, podniósł się na chwilę, po czym opadł. W związku z tym policjanci okryli psa kocem termicznym i powiadomili lekarza weterynarii - informuje rzecznik komendy powiatowej w Wałczu.
Przybyły na miejsce lekarz podał psu zastrzyk usypiający, aby móc zwierzę przetransportować. Obrażenia, jakich doznał, wskazywały na potrącenie przez samochód. Pies radiowozem został dowieziony do lecznicy, gdzie została udzielona mu pomoc. Policjanci odszukali także właściciela psa. Z rozmowy dowiedzieli się, że pies zaginął dzień wcześniej. Obecnie jest on już ze swoim właścicielem.
(ip)
Fot. policja