Prawie 400 umów i deklaracji postoju podpisali żeglarze odwiedzający nowy szczeciński port jachtowy na Wyspie Grodzkiej w tym roku. Wśród zagranicznych gości nie zabrakło Niemców, Brytyjczyków, Skandynawów, Holendrów, Szwajcarów, Belgów czy Czechów.
– Liczba podpisanych dokumentów odzwierciedla rzeczywistą liczbę jednostek, które odwiedziły Szczecin i marinę mniej więcej od połowy kwietnia – informuje Tomasz Owsik-Kozłowski, rzecznik prasowy Żeglugi Szczecińskiej. – Większość gości zdecydowała się na kilkudniowy postój. Oznacza to, że Szczecin był dla nich najczęściej przystankiem na trasie dłuższego rejsu.
Wśród rezydentów, czyli żeglarzy i wodniaków podpisujących umowy długoterminowe (np. na cały sezon), dominują Polacy. Z kolei Niemcy pozostają w marinie maksymalnie kilka dni i to właśnie tych gości jest najwięcej.
– Zdarzają się także jednostki, które wracają do nas po kilku tygodniach i zapowiadają kolejne odwiedziny, jeszcze w obecnym sezonie – dodaje T. Owsik-Kozłowski. – Do tej pory największy tłok w porcie jachtowym odnotowaliśmy podczas tegorocznych Dni Morza, a więc w drugi weekend czerwca. Nie zawiodły także dwa ostatnie lipcowe weekendy, kiedy w marinie wolne były jedynie pojedyncze miejsca.
(ek)
Fot. Marek Klasa
Więcej w środowym "Kurierze Szczecińskim" i e-wydaniu z 20 lipca 2016 r.