Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Półtora roku po tragedii na „Nefrycie”

Data publikacji: 24 kwietnia 2017 r. 13:36
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 11:39
Półtora roku po tragedii na „Nefrycie”
 

Pod koniec 2016 roku szczecińska prokuratura postanowiła zawiesić śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci dwóch członków załogi statku „Nefryt”. Mimo zażalenia na tę decyzję, złożonego przez pełnomocnika pokrzywdzonych, sąd utrzymał ją w mocy. Do tragedii na jednostce szczecińskiego armatora Euroafrica doszło we wrześniu 2015 r.

Przypomnijmy. „Nefryt” z 17-osobową, w całości polską, załogą w afrykańskim porcie Abidżan (Wybrzeże Kości Słoniowej) przez trzy dni był załadowywany orzeszkami shea używanymi do wyrobów kosmetycznych. Załadunek zakończył się 24 września 2015 r. Tego dnia rano przeprowadzono tzw. fumigację, którą nadzorował I oficer. Użyto chemicznego środka do zwalczania szkodników. Wystawiony na działanie powietrza wydziela on fosforowodór – bardzo trujący gaz. Po południu statek wyszedł w morze. Następnego dnia część załogi źle się poczuła. Kapitan zdecydował, by „Nefryt” stanął na redzie portu San Pedro. Wezwany na pokład lekarz zbadał marynarzy i zalecił im leki. Nad ranem 26 września jeden z członków załogi zmarł. Kilka godzin później zmarła jego narzeczona. Trzynaście osób przewieziono do szpitala w Abidżanie.

Prokuratura Okręgowa w Szczecinie nadzoruje śledztwo, prowadzone przez Komendę Wojewódzką Policji, w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci dwojga oficerów oraz narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu pozostałych 15 członków załogi. Decyzję o zawieszeniu postępowania tłumaczy koniecznością uzyskania informacji i stosownych dokumentów w ramach międzynarodowej pomocy prawnej od władz niemieckich oraz Republiki Wybrzeża Kości Słoniowej. 

Cały artykuł w "Kurierze Szczecińskim", e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 24 kwietnia 2017 r.

Elżbieta Kubowska

Fot. PKBWM

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

bolo
2017-04-25 10:21:46
do @ kioskowy - nie wytłumaczyłeś; - dlaczego od "władz niemieckich"? - wyczytałem;..Państwowa Komisja Badań Wypadków Morskich "Po rozpatrzeniu w dniu 5 sierpnia 2016 r. materiałów dotyczących bardzo poważnego wypadku morskiego na statku Nefryt, bandery maltańskiej, zaistniałego w dniach 24-26 września 2015 r. u wybrzeży Wybrzeża Kości Słoniowej, w wyniku którego śmierć poniosło dwóch członków załogi, a pozostali doznali uszczerbku na zdrowiu, Państwowa Komisja Badania Wypadków Morskich uznała, że przyczyną wypadku było zatrucie środkiem używanym do fumigacji ładunku zawierającym wodorotlenek fosforu PH3. Komisja uznała za konieczne sporządzenie i ogłoszenie raportu końcowego.",,,,„Zostały zawiadomione kompetentne organy, w tym władze lokalne, lokalny konsulat RP, administracja maltańska oraz Komisja Badania Wypadków Morskich, które wszczęły i prowadzą własne postępowania w tej sprawie.“ O Niemczech "ani ani".
kioskowy
2017-04-25 07:07:13
bo Nefryt nie jest polskim statkiem zatrudniał tylko polska tania siłe robocza.A niemieckie prawo nie chroni Polaków.Przypomnij zatoniecie cementowca koło Szkocji.Miał wydobyc wraka i załoge i odszkodowania.Jest coraz mniejsza pamięć a dla głupiego obiecanki cacanki.Ile niemiecki armator narobił swiństwa przepraszam zastosował niemieckiego prawa tzw Dojcze Ordnung zeby na 600 tonowy statek ładowac po 1140 ton ładunku.Zawsze gdy Niemcy planuja stosować niemieckie sztuczki czyli oszustwa na wielka skale nie zatrudniaja niemieckich załogantów ale czesto Polaków,ponieważ najłatwiej znależć jakiegos folksdojcza który sprzeda swoich kolegów marynarzy.Gdzie jest polska marynarka handlowa? gdzie nasza flota?W okresie miedzywojennym była nadzieja dzisiaj nadziei nie ma jest ministerstwo zeglugi.
chemia
2017-04-25 07:04:09
Cóż, sprawa jest bardzo prosta. Jeśli statek był w opłakanym stanie i chemikalia przedostały się skorodowanymi kanałami - wtedy winny jest właściciel statku, za dopuszczenie takiej jednostki do eksploatacji (narażanie pracowników). W drugiej opcji, ktoś mógł nie dopilnować procedury, o ile takowa istniała, i nie poinformował zmarłych, aby opuścili kajutę podczas tego procesu chemicznego - wtedy winny byłby kapitan. Nikt o zdrowych zmysłach nie przebywałby w kajucie podczas prac tego rodzaju.
bolo
2017-04-24 19:33:58
- dlaczego od "władz niemieckich"?
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA