Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Pomniki, pamięć, emocje

Data publikacji: 12 sierpnia 2017 r. 21:18
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 11:46
Pomniki, pamięć, emocje
 
Szczecinianie dyskutują o nich wyjątkowo emocjonalnie. Wywołują one gorące spory i polityczne namiętności. Pomniki. Zwłaszcza te, które dopiero są w planach, i te, które mają zniknąć.

Kłótnia na komisji

Kilka dni temu podczas komisji kultury Rady Miasta omawiany był plan budowy na Cmentarzu Centralnym zaprojektowanego przez prof. Katarzynę Radecką obiektu poświęconego ofiarom ukraińskiego nacjonalizmu na Kresach – dyskusja na ten temat zmieniła się w kłótnię.

– Ziemia szczecińska to jest niezliczona rzesza kresowiaków – mówił Jerzy Mużyło, prezes Stowarzyszenia Kresy Wschodnie – Dziedzictwo i Pamięć, inicjatora przedsięwzięcia. – Wśród nich wielu było dotkniętych syndromem, jak to się delikatnie mówi, nacjonalizmu ukraińskiego. Przez dziesiątki lat te środowiska nie mogły przebić się z tym, aby na ziemi szczecińskiej takiego upamiętnienia dokonano. Myślę, że Szczecin powinien dokonać takiego upamiętnienia wzorem innych dużych miast w Polsce. Mamy ostatnich świadków, którzy jeszcze żyją. Chcę podkreślić z całą mocą: ten pomnik nie jest przeciwko narodowi ukraińskiemu.

Cały artykuł w „Kurierze Szczecińskim”, e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 11 sierpnia 2017 r.

Alan Sasinowski

Na zdjęciu: Upamiętnienie ofiar ukraińskiego nacjonalizmu ma wyglądać tak.

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

M.Dem.
2017-08-13 22:09:33
Te 300 sposobow meczenstwa, o ktorych pisze "Upa", nie budzi chyba wcale narodowego lamentu. Przemysl zbrodni na zwierzetach, trwajacy w zwiazku z kontynuacja tego typu bestialstwa, nie budzi lamentu i trwogi. Pokaz szlachetnosci wobec poddanych takim upodobaniom zwierzakom raczej mizerny.
M.Dem.
2017-08-13 21:38:21
A czemu pamięć narodowa tak wybiórczo funkcjonuje, ograniczając problem tylko do tych, zmasakrowanych przez Ukraińców? A Ci, pomordowani tymi samymi sposobami i w liczbie niewiele mniejszej, na Białorusi z Grodnem w szczególności, przez bojówki żydowskie w 1939 roku, to nie warci pamięci? Te 300 metod delektowania się zbrodnią, bo samej śmierci nie wystarczy, już wcześniej chyba było znane. Według tego, co można przeczytać w "Renoir" H.Perruchot, to wydlubywanie dzieciom oczu, odrabywanie rąk, obrzynanie piersi, ...bylo juz przezyciem podparyskich chlopow w okresie poczatkujacym I wojne swiatowa ("rosyjski walec" okreslenie za ta literatura).
Upa
2017-08-12 22:05:45
Wystarczy wypisać ponad 300 sposobów,którymi Ukraińcy mordowali Polaków.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA