Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Pomnikowe platany

Data publikacji: 10 września 2018 r. 06:13
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 12:19
Pomnikowe platany
 

Zapewne to będzie formalność. Jednak to punkt w projekcie porządku obrad najbliższej sesji Rady Miasta Szczecina z uchwałą, która zostanie poddana pod głosowanie radnych. Dotyczy uznania platanów z Jasnych Błoni pomnikami przyrody. Wszystkich, a nie - jak dotychczas - tylko tych najstarszych.

Działkę, na której stoi szczeciński magistrat, Martin Quistorp sprzedał miastu. Natomiast grunt doń przyległy - współczesne Jasne Błonia wraz z parkiem Kasprowicza - przekazał jako darowiznę w 1907 r., obwarowując zapisem o konieczności przeznaczenia terenu na cele rekreacyjne i ogólnodostępne.

Wola darczyńcy została uszanowana, a urbanizacja sąsiedztwa magistratu zatrzymana na liniach współczesnych ulic Szymanowskiego i Ogińskiego. Jednak dopiero w 1926 roku na obecnych Jasnych Błoniach został założony zieleniec, na którego krańcach zasadzono równoległe aleje platanów (ówczesne: Quistorp Aue). Tak powstał i przetrwał do naszych czasów swoisty zielony salon Szczecina - jedna z jego najbardziej charakterystycznych i najpiękniejszych wizytówek.

Aleje platanów z Jasnych Błoni mają status zabytku. Od dziesięcioleci są również pomnikiem przyrody. Tyle że nie wszystkie ich pnie. W alejach rosną bowiem okazy mające od 6 do 28 metrów wysokości. O obwodach pni od 32 do 335 cm. Tylko te wiekowe i najstarsze do tej pory korzystały ze szczególnej ochrony, czyli zakazu niszczenia, uszkadzania i przekształcania, a także umieszczania tablic reklamowych. Bo tylko 193 z nich zostały wymienione w pierwszym akcie powołującym ów pomnik przyrody (orzeczenie nr 534-89). W kolejnych - także z 2009 r. - liczba ta była tylko mechanicznie powielana.

- W akcie powołującym pomnik przyrody - aleję platanów klonolistnych rosnących przy Jasnych Błoniach - liczbę drzew wchodzących w skład pomnika określono na 193 sztuki. Jednakże aktualna liczba drzew wchodzących w skład pomnika wynosi 212 sztuk - przyznają urzędnicy miasta.

Stąd - czyli „wobec konieczności usunięcia rozbieżności pomiędzy treścią aktu powołującego pomnik przyrody a aktualnym stanem faktycznym" - radni na najbliższej sesji (11 bm.) będą głosowali nad projektem uchwały nr 213/18: w sprawie pomnika przyrody na terenie Szczecina. Jej treść została uzgodniona z Regionalnym Dyrektorem Ochrony Środowiska.

I tak, o ile punkt w tej sprawie nie zostanie skreślony z porządku obrad sesji, po dopełnieniu strony formalnej pomnikiem przyrody będzie już aleja - wszystkich - 212 platanów klonolistnych (Platanus x acerifolia). W dowód uznania oraz dla zachowania ich szczególnych wartości przyrodniczych, historycznych i krajobrazowych.

Niestety, platany z Jasnych Błoni niszczeją zaatakowane zarówno grzybiczym patogenem, jak też przez szkodnika - szrotówka białaczka. Stąd przedwcześnie im żółkną, usychają i opadają liście. Dla ratowania platanów miasto wdrożyło najpierw opryski. Jednak obecnie zabiegi pielęgnacyjne idą w dwóch kierunkach: przycinania na tzw. krótkopędy (dla ograniczenia rozwoju choroby grzybiczej) oraz wygrabiania i utylizacji opadłych liści (zwalczanie plagi szkodnika). Powtarzane systematycznie mają szansę zatrzymać platanowe aleje na Jasnych Błoniach na dłużej.

A. NALEWAJKO

Fot. Mirosław WINCONEK

Status pomnika przyrody będą miały wszystkie platany z Jasnych Błoni, czyli 212 - a nie tylko 193, jak do tej pory.

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Historycznie rzecz ujmując
2018-09-10 11:56:17
Kiedyś opadłe liście paliło się na jesieni pod drzewami i wtedy nikt o żadnym szrotówku nie słyszał. Potem nastały czasy ekologistów i od tego momentu szkodnik się rozprzestrzenia niczym kornik w Puszczy Białowieskiej.
Maruda
2018-09-10 10:32:41
Podpisuję się pod rob - za każde drzewo uschnięte jeden urzędnik na stos!
rob
2018-09-10 09:34:19
Jak widze szczecinskie drzewa a szczegolnie te mlode posadzone i usychajace z braku podlewania to mam mordercze mysli wobec urzednikow i chcialbym tak Panstwa urzednikow posadzic z biurkami w pelnym sloncu na 8 godz np. na Pl. Rodla bez cienia i picia moze wtedy by zrozumieli ze posadzone drzewa trzeba nawadniac a nie pozostawiac samym sobie
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA