Czwartek, 21 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Pomorze Zachodnie czwarte w kraju w wykorzystaniu środków UE na walkę z epidemią

Data publikacji: 20 kwietnia 2020 r. 18:00
Ostatnia aktualizacja: 21 kwietnia 2020 r. 21:38
Pomorze Zachodnie czwarte w kraju w wykorzystaniu środków UE na walkę z epidemią
 

220 mln, czyli około 130 zł na osobę uruchomiono w ramach regionalnych środków unijnych w Zachodniopomorskiem na walkę z pandemią COVID-19. Tak wynika z szacunkowych informacji opublikowanych przez Przedstawicielstwo Komisji Europejskiej w Polsce. Wyliczenia wskazują, że Pomorze Zachodnie jest czwartym regionem w kraju, pod względem przesunięć środków w ramach regionalnych programów operacyjnych w celu przeciwdziałania skutkom pandemii.

– Dzięki środkom unijnym mogliśmy błyskawicznie zareagować na pandemię COVID-19 - ocenia marszałek województwa zachodniopomorskiego Olgierd Geblewicz. - Wspierając rządową tzw. tarczę uruchomiliśmy ponad 72 mln zł środków unijnych z naszego Regionalnego Programu Operacyjnego. To pieniądze dla przedsiębiorców. Dzięki funduszom unijnym uruchomiliśmy także specjalne finansowanie dla naszych szpitali, stworzyliśmy mechanizmy wsparcia dla organizacji pozarządowych na zakup materiałów do produkcji środków ochrony osobistej, szykujemy podobne wsparcie dla uczelni wyższych w ramach Proto_lab. Tych działań jest naprawdę sporo. Mocno nam zależy na uruchomieniu kapitału obrotowego dla zachodniopomorskich przedsiębiorców, m.in. z branży turystycznej - uważa marszałek. 

Europejski Fundusz Społeczny i Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego to nazwy unijnych funduszy strukturalnych przeznaczonych  m.in. na budowę infrastruktury, ochronę środowiska czy wspieranie przedsiębiorczości w regionach. W obliczu pandemii COVID-19 Komisja Europejska dała zielone światło, by te środki pomagały walczyć ze skutkami zagrożenia epidemicznego i konsekwencjami, jakie koronawirus przyniesie europejskiej gospodarce.

Zgodnie z informacjami KE tylko w Zachodniopomorskiem na ten cel skierowano 220 mln zł. W przeliczeniu na mieszkańca oznacza to 129 zł. To czwarty wynik w Polsce, tuż za województwem opolskim, kujawsko-pomorskim i świętokrzyskim. Co więcej, to niemal dwukrotnie więcej niż średnia krajowa, która wynosi ok. 73 zł.

(ip)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

@@czytam
2020-04-21 21:29:21
Jaśnie oświecony żyjący nie w burakach - pisz jaśniej / co chciałeś napisac ?/.
@czytam
2020-04-21 01:00:59
ty na pewno żyjesz w świecie nowogrodzkim-tępym buraczanym . wiemy ,że najlepiej kasę kierować do klechów a najwybitniejszym specjastą z NASA ( bbuuuhhhhaasaahhhaaa) jest Berczyński!!!! a najlepszym patriotą syn Rajmunda:)))))
@Orwell 2020
2020-04-20 20:45:42
I to jest z sensem napisane .Tylko , kto to będzie UMIOŁ przeczytać . Ludzie lubią nakazy i ich olewanie . Widzowie dzienników tv / wszystko jedno jakich stacji / i pasjonaci tańca ,spiewu , spawania i skakania z GWIAZDAMY potrzebuja jasnego przekazu - mordy w maski albo wp.. sorry mandat .I tak to z dnia na dzień jestesmy zdrowsi , w/g wytycznych jakiegoś who / who to jest ?/ , czy partyji .
Orwell 2020
2020-04-20 20:00:13
"Pamiętacie wielką pandemię z lat 2009/2010? Nie pamiętacie? Ciekawe, bo trwała 14 miesięcy, pochłonęła 285 tysięcy ofiar śmiertelnych a WHO ogłosiła wtedy szósty, najwyższy stopień zagrożenia. Nikt jednak nie zamykał szkół, uniwersytetów ani firm, chociaż chorowali głównie młodzi ludzie. Pandemia tzw. świńskiej grypy została ogłoszona przez WHO w czerwcu 2009 roku. Odpowiadał za nią wirus AH1N1, który łączył w sobie geny aż czterech różnych wirusów grypy - dwóch odmian świńskiej, jednej ptasiej i jednej ludzkiej. Według WHO do mutacji doszło w Meksyku, u jakiegoś człowieka, który zaraził się wszystkimi czterema odmianami naraz. W jego komórkach doszło do wymiany materiału genetycznego między wirusami i w ten sposób powstał superwirus AH1N1. Mało jest to prawdopodobne, ale nie skupiajmy się na tym. Wyizolowano go w kwietniu 2009 roku w laboratorium w Kalifornii i WHO od razu ogłosiła alarm, a dwa miesiące później - stan pandemii. Spodziewano się zachorowań na skalę "hiszpanki", ponieważ AH1N1 był mutacją tak niespotykaną, że nie istniały przeciwciała, które mogły by go powstrzymać. Szybko jednak okazało się, że chorują głównie dzieci, młodzież i ludzie do 50 roku życia (identycznie jak w drugiej fali "hiszpanki"). Wyjaśnieniem tej zagadki było stężenie przeciwciał przeciwko innym wirusom grypy w krwi osób starszych. W jakiś sposób łączyły one siły, by zwalczać nowego wroga. Po prostu im więcej ktoś miał za sobą infekcji grypowych, tym bardziej był odporny. Najciekawsze były jednak rekomendacje WHO i reakcje krajów dotkniętych pandemią. Uznano bowiem, że wirus rozprzestrzenia się tak szybko, że... nie ma sensu liczyć pojedynczych przypadków. Rejestrowano więc jedynie masowe zachorowania i zgony. Nie zostały zamknięte granice i szkoły, nie wprowadzono ograniczeń w poruszaniu się, a gospodarka funkcjonowała normalnie, chociaż chorowali głównie ludzie młodzi czyli uczący się lub pracujący. Szczepionka na AH1N1 pojawiła się pół roku po ogłoszeniu pandemii, czyli w grudniu 2009 roku. Kupiło ją wiele krajów (Polska akurat nie) za ogromne sumy, rzędu 0,5 mld dolarów lub więcej. Zdążono zaszczepić od 4 do 10% populacji (w Polsce 0%) gdy pandemia wygasła. Nie stało się to w wyniku szczepionek, a w sposób, który natura zna od milionów lat - populacja wytworzyła odporność. WHO odwołała alarm w sierpniu 2010 roku, czyli po 14 miesiącach. A teraz najciekawsze. Gdy wirus przestał zarażać, na WHO posypały się gromy ze strony rządów za... przesadną reakcję i panikarstwo z ogłaszaniem stanu pandemii. Nic dziwnego - wydano miliardy dolarów na szczepionkę, której 90-96% dawek trzeba było zutylizować. Koronawirus w przeciwieństwie do AH1N1 atakuje głównie ludzi starszych, którzy mogą się łatwiej odizolować bez niszczenia podstaw swojej egzystencji, ponieważ mają stałe źródło dochodu - emerytury. Tymczasem rządy zdecydowały się wysłać na przymusowe bezrobocie miliony młodych ludzi. I co takiego zmieniło się w naszych głowach?"
bobo
2020-04-20 19:52:11
ble,ble,ble nie dziwię się ,że autor nie podpisał się pod tekstem
eeetam...
2020-04-20 18:53:09
mógl powiedzieć: "jak napiszą na FB" .. takie strasznie wykształceni ludzie teraz....
hehehe
2020-04-20 18:02:46
Powiem tak. Jeden lekarz z którym rozmawiałem zapytany o to kiedy otworzy gabinet odpowiedział : "Jak się skończy pandemia." A jak Pan myśli kiedy to będzie? zapytalem. "Jak powiedzą w telewizji" odpowiedział. Dziękuję za uwagę.
czytam
2020-04-20 17:47:45
To co ,jest się czym chwalić - POLTYKIERY lokalno - gminne - brukselsko kapuściane ?
REKLAMA