Niesione wiatrem zaśmiecają miejskie skwery i trawniki. Nie tylko szpecą przestrzenie publiczne, ale też stwarzają potencjalne zagrożenie dla zdrowia innych, nie ograniczając - jak powinny - lokalnej transmisji koronawirusa. Mowa o zużytych rękawiczkach jednorazowych, które są udostępniane klientom sklepów otwartych w stanie pandemii.
Postępowanie z odpadami wytwarzanymi w czasie występowania zakażeń koronawirusem SARS-CoV-2 regulują wytyczne ministra klimatu oraz Głównego Inspektora Sanitarnego. Zgodnie z nimi, osoby zdrowe zużyte rękawiczki jednorazowe (także maseczki) powinny wrzucać do pojemników na odpady zmieszane. Nonszalancja w tym względzie może drogo kosztować, bo nawet 500 zł. Na tyle - poza naganą - może opiewać mandat za zanieczyszczanie lub zaśmiecanie miejsc ogólnodostępnych: dróg, ulic, placów, trawników, zieleńców. Oczywiście poza ceną odpowiedzialności za ewentualną transmisję koronawirusa.
(an)
Fot. Ryszard PAKIESER