Niedziela, 24 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Posejdon, jakiego nie znacie [GALERIA]

Data publikacji: 26 lutego 2022 r. 19:37
Ostatnia aktualizacja: 27 lutego 2022 r. 13:27
Posejdon, jakiego nie znacie
Współczesny Posejdon to przede wszystkim biurowiec, a dopiero na drugim miejscu - pod względem powierzchni - pełni funkcję hotelową. Fot. Mirosław WINCONEK  

To jedna z nowych architektonicznych ikon Szczecina - charakterystyczna nowoczesna bryła ze szkła i stali, która niejako wchłonęła zabytek na niespełna dekadę przed jego stuleciem. Budynek wielokrotnie nagradzany, także za wysoką jakość nowoczesnych rozwiązań ekologicznych. Do niedawna mogący się poszczycić największą zewnętrzną - o powierzchni 150 mkw. - zieloną ścianą w Polsce. Mowa oczywiście o Posejdonie, po którym w sobotę (26 lutego) - w Dniu Przewodnika Turystycznego - wiodły trzy trasy miejskich spacerów.

Ich uczestnicy mieli okazję zajrzeć w miejsca, do których dostęp mają tylko nieliczni. Choćby do podziemnych kondygnacji, na których ukryto elektroniczne serce wszystkich systemów odpowiedzialnych za funkcjonowanie całego gmachu i do jakich z głębi 300 metrów - czyli bliskiej wysokości wieży Eiffla -  gruntowe pompy ciepła tłoczą wodę o temperaturze 16 stopni Celsjusza, zapewniając ogrzewanie i chłodzenie w całym obiekcie. 

Nie bez przyczyny był to jeden z najchętniej wybieranych spacerów tzw. limitowanych. Gwarantował bowiem nie tylko zyskanie niebanalnej wiedzy o obiekcie, ale również panoramiczne spojrzenie na Szczecin z wysokości siódmego piętra. Uczestnicy kolejnego Dnia Przewodnika Turystycznego będą mieli okazję wjechać jeszcze wyżej, ponad 40 m, czyli do kawiarni budowanej na dachu Posejdona. Jej otwarcie zaplanowano na trzeci kwartał bieżącego roku. Natomiast w znacznie bliższej perspektywie, bo już 1 marca br., ma zacząć przyjmować gości drugi po Courtyardzie z tutejszych hoteli Marriotta - tym razem trzygwiazdkowy Moxy.

(an)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Ita
2022-02-27 12:36:52
Zwiedzałam wczoraj Posejdon i bardzo jestem zadowolona z tej wycieczki, bo dodatkowo był spacer z przewodnikiem po centrum Szczecina. Pan Mirosław Rafiński bardzo fajnie opowiadał o tym co mijaliśmy i o wielu wybitnych ludziach, którzy przyczynili się do rozwoju Szczecina. Wyciągał z rękawa takie ciekawostki, że jestem pod wrażeniem wiedzy p.Mirka ! Wielki szacunek! Organizatorzy trochę zakpili sobie z uczestników, bo nie podali przewidywanego czasu trwania tras. Dziękuję !
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA