I co taki Leszek zrozumiał z tego tłumaczenia ?

"bezpośrednio przed nadjeżdżający pojazd" - A wiesz co oznacza słowo bezpośrednio? Tłumaczy to tłumokom regularnie Dworak w swoich programach na temat ruchu drogowego. To samo dotyczy wychodzenia zza przeszkody. Jak ktoś zatem myśli, że jest to każde wychodzenie na ulicę, na której gdzieś jest samochód, to jest w tzw. mylnym błędzie. Ale co się dziwić, jak połowa polskich kierowców nie wie kiedy wyprzedza, kiedy omija, a kiedy wymija pojazd? Ale do pouczania pieszych to są pierwsi...

Prawo o Ruchu Drogowym art. 14 zabrania pieszemu wchodzenia na jezdnię bezpośrednio przed nadjeżdżający pojazd, dotyczy to także przejścia dla pieszych. Także zabronione jest wchodzenie na jezdnię spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi;

@@Leszek - Jakie uprawnienia dla pieszych? Poruszanie się pieszo jest prawem naturalnym każdego i to piesze szlaki poprzecinane są ulicami, a nie odwrotnie! Zmieniasz sposób poruszania się - robisz specjalne uprawnienia i mając więcej wygód masz też więcej obowiązków! A bredząc głupoty o drodze hamowania stosujesz prawo dżungli, a nie cywilizacji. Przytoczone przez ciebie ciężarówki mają dłużą drogę hamowania od motorów czy osobówek - mają mieć zatem teraz prawo olewać znaki STOP? Chcesz tego?

Pojazd nie ma żadnych obowiązków. Obowiązki ma kierujący pojazdem.

Jakie uprawnienia wg ciebie powinien mieć pieszy do poruszania się po jezdni?

Za to Ty zacznij myśleć logicznie, czego co raz większej rzeszy społeczeństwa brakuje, szczególnie pieszym bez posiadania jakichkolwiek uprawnień do poruszania się po jezdni, także pedalarzom, którym jakiś idiota ustanowił... dowód osobisty jako uprawnienie do jazdy rowerm po jezdni. Samochód (o ciężarowych nie wspominając) nie zatrzyma się 1 - 2 metrach, a pieszy też ma obowiązek zachować szczególną ostrożność, a nie włazić jak święta krowa z pastwiska.

Pojazd przed przejęciem dla pieszych nie ma obowiązku się zatrzymać, tylko ma obowiązek zachować szczególną ostrożność.

@@logiczny: "w KD nie ma nigdzie napisane, że samochód przed każdym przejściem ma się zatrzymać" - Nie szukaj dziury w całym. Nie ma tam bardzo wielu rzeczy, bo one wynikają wprost z obowiązujących już przepisów, kultury i zdrowego rozsądku. Wiesz ile stron by miał KD, jakby musiał uwzględnić każdy wariant i okoliczność na drodze? Prawo jazdy robiłbyś wtedy po ich 6-letnich studiach. Chcesz jeździć kilkutonową maszyną? To lepiej zacznij myśleć i się stosuj do ogólnych reguł!

Jaka 6.30!!! Na pewno bylo ok 5.30... autobus 806 jadacy 5.37 juz musial jechac objazdem bo tam było kłębowisko policji .. kto to pisze... Jak rany... Można by się trochę wysilić i ustalić pewne rzeczy.

Napewno nie było to o 6.30, ponieważ jadąc autobusem 806 o 5.47 z Bramy Portowej już jechałam objazdem. Stały służby drogowe i policja na kogutach.

Andrzej napisał całą prawdę o pieszych. Nic dodać, nic ująć. A w KD nie ma nigdzie napisane, że samochód przed każdym przejściem ma się zatrzymać, a kierowca wyjść z samochodu i upewnić się czy ktoś czasem nie będzie chciał przez nie przejść.

Do niko marny mały z ciebie czlowiek

Czyżby znowu jakiś użytkownik samochodu potrącił pieszego na przejściu? A wystarczyło posiadać prawo jazdy i stosować się do przepisów.

Czyżby znowu pieszy wykorzystał swoje pierwszeństwo przed samochodem ? A wystarczy stanąć i upewnić że kierowca się zatrzyma. Szczególnie gdy jest ciemno i pada deszcz.

Najwięcej takich głupiomądrych cwaniaczków na drogach to z beemek zazwyczaj. Wy***ane mają na innych. Porządna marka, gorzej z kierowcami. Niewielu takich.

Witold a gdzie rozsądek kierowcy? Wiele miejsc jest niebezpiecznych, chodzi o to, aby nie być idiotą na drodzę tylko uruchomiony mieć rozum.

Odcinek od Bramy Portowej do Narutowicza na 3-go Maja jest bardzo niebezpieczny, mimo ograniczenia prędkości do 40 km /godz. Drzewa w alei zasłaniają dojście pieszego do przejść kierującym i powinny być wycięte.

Ja zwróciłem uwagę agresorowi drogowemu to mało mnie nie pobił.Apel do służb,więcej mandatów.